Z cyklu: wspomnienie lata….
Kolejka wąskotorowa tzw. Mały Expres Pogórzanin, kursująca latem pomiędzy Przeworskiem a Dynowem na Podkarpaciu pamięta czasy cesarstwa austro-węgierskiego i dwóch panów hrabiów z tego terenu: Scypiora z Łopuszki Wielkiej i Skrzyńskiego z Bachórza. Budowę rozpoczęto w 1900 roku i trwała cztery lata (jeszcze dziś na stacji w Przeworsku można obejrzeć tory pochodzące z XIX wieku). Kiedy w Przeworsku powstała cukrownia głównym zadaniem kolejki stało się dowożenie do niej buraków. Co do parametrów technicznych i danych:
– szerokość toru: 750mm (pierwotnie 760mm),
– długość trasy: 46,25km,
– odgałęzienia: brak,
-wystawienie dokumentu koncesyjnego: 15 luty 1902,
– koncesjonariusz: Andrzej ks. Lubomirski,
Przez lata kolejka przechodziła z rąk do rąk aż w latach 80-tych zawieszono połączenie. Na szczęście 30 września 1991 roku kolejka wąskotorowa Przeworsk – Dynów została wpisana do rejestru zabytków a wraz z nią tunel koło stacji Szklary oraz drewniane schronisko kolejowe.
Dane ze strony: http://www.pogorzanin.pl/historia :
0 Przeworsk-Wąski (gmina miejska Przeworsk)
No cóż, kupmy bilet i jedźmy…
Wpadamy dosłownie na stację Przeworsk, ale niestety jesteśmy spóźnieni – pociąg odjechał. Więc w samochód i pędzimy (całe szczęście, że to nie TGV, więc jedzie powoli). Docieramy na stacyjkę Urzejowice przed czasem. Pociąg nadjeżdża, kupujemy u konduktora bilety (pies też płaci) i w drogę!
Wszyscy z zaciekawieniem oglądają mijane podkarpackie krajobrazy:
Po drodze przystanek w środku niczego, czas na pamiątkowe fotografie i zwiedzanie lokomotywy:
oraz obserwację przyrody 🙂
Ostatecznie konduktor krzyczy: wsiadać, drzwi zamykać!
Informacje praktyczne:
rozkład jazdy, cennik, historia tutaj i tutaj oraz tutaj
Brak komentarzy