Jeśli w trakcie pobytu w Rzymie będziecie mieć jeden dodatkowy dzień (bo zwiedziliście już wszystko co chcieliście), albo po prostu interesuje Was historia i historyczne miejsca związane z Polakami (chciałam napisać, że z patriotycznej potrzeby, ale słowo patriotyzm jest bardzo niejednoznaczne i trochę ostatnio się zdewaluowało…), to można zrobić sobie fajną wycieczkę do miasta Cassino, nad którym góruje klasztor na Monte Cassino. Z rzymskiego dworca Termini przejedziemy tę trasę (130km) pociągiem w ciągu około dwóch godzin (miejscowe koleje są we wszystkim podobne do polskich, zdarzają się opóźnienia, cena biletu za osobę dorosłą w jedną stronę 8,20€). W Cassino tuż koło dworca zatrzymują się autobusy miejskie (które startują z placu św. Benedykta), niestety jeżdżą bardzo rzadko, tak więc trzeba dobrze zaplanować sobie godzinę przyjazdu (szczegółowe informacje na końcu).
Cassino – miasto u stóp wzgórza

Szczerze powiedziawszy przygoda zaczyna się już w momencie, w którym wsiadamy do autobusu (bilet 1€). Tutejsi kierowcy mają naprawdę ułańską fantazję i bezstresowe podejście do wykonywanej pracy (co pewnie już zauważyliście w samym Rzymie, obserwując ruch uliczny, tutaj odczucie będzie zwielokrotnione). Klasztor znajduje się na sporym wzniesieniu w stosunku do położenia miasta, na krótkim odcinku wspinamy się poważnie w górę. Po serpentynach. Kierowca jedzie naprawdę szybko, ostro wchodząc w zakręty, tak że może nam się wydawać, że żeby się uratować trzeba balansować pojazd własnym ciałem. Nie trzeba. Da się dojechać. I nie słyszałam o żadnym wypadku autobusu miejskiego w tej okolicy. Po drodze zapewne miniemy statecznie podążające w górę / w dół autokary z wycieczkami. Z całą pewnością nie docenią oni trudu zdobywania tej góry przez wojska alianckie, w tym polskie, jak my. Na każdym zakręcie widzimy przepaść… I wszystko za jedyne 1€ . W końcu dojeżdżamy na parking, gdzie zaraz po wyjściu z autobusiku głęboko łapiemy oddech, nie tylko z powodu niesamowitego widoku, który przed nami się rozpościera….
Krętą drogą na Monte Cassino – widoki




Cmentarz polski na Monte Cassino, Włochy – historia, architektura
Zwiedzanie raczej zaczniemy od cmentarza polskiego i okolic, ponieważ najprawdopodobniej na Monte Cassino dotrzemy po 12.30, a to oznacza, że w klasztorze rozpoczęła się sjesta, do 15.30. Schodzimy więc drogą asfaltową niewielki kawałek w dół, na zakręcie tabliczka pokieruje nas w boczną dróżkę do cmentarza. Mijamy kolejny duży parking. Słyszymy dźwięk dzwonków rozlegający nad przełęczy – to po bokach drogi pasą się krowy…



W 2012 roku cmentarz został odremontowany (był w fatalnej kondycji). Wówczas też po lewej stronie od wejścia wybudowano (dzięki staraniom Związku Polaków we Włoszech i pomocy Ambasady Polskiej) centrum informacyjne, budynek w którym znajduje się stałą wystawa fotograficzna przedstawiająca dzieje II Korpusu, historię deportacji Polaków na Syberię, proces formowania armii Andersa oraz jej drogę do Włoch. W środku znajdziemy też wyszukiwarkę nazwisk i grobów.


Po wyjściu z budynku idziemy schodami i dróżką wzdłuż siatki i świeżo posadzonego szpaleru tui do bramy cmentarnej, po bokach której stoją dwa monumenty z orłami husarskimi z rozłożonymi skrzydłami (dwa orły jak dwa skrzydła II Korpusu: 3 Dywizja Strzelców Karpackich oraz 5 Dywizja Kresowa Piechoty).
Wchodzimy dalej na mały półkolisty plac z krzyżem Virtuti Militari pośrodku, na półkolach napis:
PRZECHODNIU POWIEDZ POLSCE ŻEŚMY POLEGLI WIERNI W JEJ SŁUŻBIE

W tej części cmentarza znajduje się również mogiła gen. Andersa i niestety jego drugiej żony (obie jego żony miały na imię Irena, ta druga byłą aktoreczką i kochanką generała, jeszcze w trakcie pierwszego małżeństwa, przez całe swoje życie usiłowała zamazać istnienie pierwszej żony i dzieci z pierwszego małżeństwa – swojej córce też dała na imię Anna, ot tak, by się myliło. Niestety udało się jej – mało kto pamięta pierwszą żonę.)

Dalej znajdują się żołnierskie mogiły ułożone na kształt wachlarza. Na każdej mogile wyryto imię i nazwisko żołnierza, stopień i jednostkę, datę urodzenia i śmierci. Zaznaczono również wyznanie: krzyż katolicki lub prawosławny góruje nad mogiłami żołnierzy tych wyznań, natomiast gwiazdę Dawida wyryto na grobach żołnierzy – wyznawców judaizmu.






Środkową alejką dojdziemy do dwóch ołtarzy: Tuż przed pierwszym ołtarzem znajduje się grób gen. Bronisława Ducha, wyżej biskupa polowego Wojska Polskiego Józefa Gawlina. Na murze oporowym powyżej wykuto symbole jednostek. Całość kompozycji wieńczy płaskorzeźba Orła Białego o wymiarach 6×7 metrów otoczonego krzyżem z żywopłotu.




Całość została zaprojektowana na przełomie 1944/45 roku przez architektów W. Hryniewicza i J. Skolimowskiego. Koledzy pochowali z honorami swoich poległych towarzyszy, tuż po zakończeniu walk. Uroczyste otwarcie nastąpiło 1 września 1945 roku.
Z cmentarza mamy niezły widok na sam klasztor, który raz tonie w słońcu a raz we mgle/chmurach…
Widok z cmentarza na klasztor na Monte Cassino



Szlaki na Monte Cassino i Park
Monte Cassino to nie tylko cmentarz. W 2011 roku utworzono tu Park Naturalny na Monte Cassino, obejmujący 694 hektary: opactwo Monte Cassino, forteca Rocca Janula, pozostałości teatru i amfiteatru rzymskiego, polski cmentarz wojskowy poległych w bitwie o Monte Cassino, pomnik 3 Dywizji Strzelców Karpackich, Pomnik Pułku Pancernego “Skorpion” oraz część Drogi Polskich Saperów tzw. Cavendish Road, powstałej w trakcie II wojny światowej. Znajduje się tu kilka szlaków, jednakże żeby po nich pochodzić trzeba mieć znacznie więcej czasu niż jeden dzień.
Z Cassino na Monte Cassino prowadzi szlak pieszy Sentiero Storico per Montecassino. Nie zaczyna się on jednak w samy Cassino tylko na jednej z serpentyn prowadzących pod górę.
Ogólną mapę Monte Cassino z zaznaczonymi ścieżkami znajdziecie tutaj. Opis dojścia na początek szlaku z Cassino przygotowany przez Hotel La Pace znajdziecie natomiast tutaj . Możecie też pobrać ślad GPS pełnej trasy pieszej z centrum Cassino do klasztoru. Jak też poznać okolice klasztoru: ślad GPS
Wariacje: Cavendish Road, droga polskich saperów (dojście do klasztoru od północy – tutaj , a dojście do klasztoru od południa tutaj ) Monte Cassino + Cavendish Road połączenie pozwalające nie wracać ta samą drogą tutaj
Istnieje też Cammino di San Benedetto – 300 km długości szlak. Jego super niewyraźną mapę: znajdziecie tutaj: klik
W klasztorze na Monte Cassino – wnętrza, kościół
Po 16.30 wracamy pod bramę klasztoru. Na parkingu jest już pracownik, który pobiera opłaty za parkowanie oraz korzystanie z toalet (w trakcie sjesty, nie ma tu nikogo, więc jest bezpłatnie ;)). Brama zostaje otwarta, a my wybrukowaną drogą podążamy w kierunku zabudowań, wzdłuż muru okalającego zespół klasztorny. Wchodzimy przez łukowato sklepioną grubą bramę, gdzie w pomieszczeniu po lewej znajdziemy księgę pamiątkową do pozostawiania wpisów oraz wydawnictwa książkowe po włosku. Wchodzimy na dziedziniec. Tu ciągle kwitną róże…




Jest to jeden z bardziej znanych klasztorów na świecie. To tutaj w 529 roku św. Benedykt z Nursji postanowił zbudować klasztor. W miejscu tym istniała wcześniej pogańska świątynia Apollina, ale Benedykt zniszczył ją, poświęcając nową świątynię Janowi Chrzcicielowi. Tutaj napisał również prostą regułę dla swojego zakonu: ora et labora, czyli módl się i pracuj.

Ze względu na swoje strategiczne położenie niejednokrotnie klasztor był atakowany i niszczony, także podczas trzęsień ziemi. Polakom najbardziej kojarzy się on z bitwą o Monte Cassino, bohaterstwem polskich żołnierzy oraz czerwonymi makami. Po okropnym zniszczeniem klasztoru i wzgórza podczas bitwy podobno na gruzach pięknie zakwitły czerwone maki ….
Po wojnie klasztor zrekonstruowano na podstawie dawnych wzorów, bazylikę dokładnie odtworzono na podobieństwo tej XVII-wiecznej. Znajduje się ona w najwyższej części zabudowań, wchodzimy do niego po schodach. W środku na sklepieniu zauważycie puste miejsca – bez malowideł – to te części które zostały zniszczone w trakcie bombardowań i nigdy ich nie odmalowano.
INFORMACJE PRAKTYCZNE: dojazd na Monte Cassino, mapa, godziny otwarcia klasztoru
dojazd z Rzymu do Cassino:
Z dworca Termini pociągiem (kierunek Cassino lub Neapol, ale wtedy musimy się upewnić, że jedzie przez Cassino), bilet normalny 8,20 euro, można go kupić w maszynie biletowej na dworcu lub kasie biletowej, od razu możemy kupić bilet powrotny, na peronie znajdują się kasowniki przyczepione na filarach, w który wkładamy bilet i kasujemy, podobno można bilet “skasować” również poprzez napisanie na nim długopisem godziny (niesprawdzona informacja;))
czas przejazdu około 2 godzin
wyszukiwarka połączeń pociągów : trzeba wpisać: Roma Termini jako stacja początkowa i Cassino jako końcowa (nie Monte Cassino)
Cassino: autobusy pod klasztor na Monte Cassino:
przystanek początkowy/końcowy autobusy miejskie na górę mają na placu św. Benedykta:
Rozkład jazdy autobusów na Monte Cassino z miasta Cassino: godziny odjazdu:
czyli w górę: 9.55,12.30 i 15.20, z góry ok.17, autobus ten około 5 minut później powinien przejechać koło dworca kolejowego w Cassino.
cen biletu 1 euro, płacimy kierowcy
jak go rozpoznać? na tablicy elektronicznej wyświetla się Monte Cassino;)
godziny otwarcia klasztoru: 9-12.30, 15.30-17 (latem 18)
w klasztorze znajduje się muzeum, które jest czynne :
od 22 marca do 1 listopada codziennie, w godzinach otwarcia klasztoru, natomiast poza sezonem tylko w niedziele, również w godzinach otwarcia klasztoru
strona i blog klasztoru: tutaj
Pytania, interpelacje, postulaty, sprostowania – piszcie śmiało w komentarzach
Dziękuje za bardzo fajne informacje. Mam pytanie, wybieramy się do Rzymu w czerwcu, ale mam problem z poruszaniem się na długim odcinku, czy od miejsca przystanku na Montecassino jest długi odcinek do pokonania do cmentarza polskiego?
Drugie pytanie, może zbyt banalne, ale czy przy stacji kolejowej w Cassino jest przystanek autobusowy na Montecassino. Chodzi o to, aby zdążyć na godz. 12.30 na plac św. Benedykta (1,4 km).
Patriotyzm to określenie naprawdę jednoznaczne 🙂 I nigdy się nie zdewaluowało. Gdyby tak było, dziś nie mówilibyśmy po polsku i, być może, nie byłoby nas już na mapie. Jesteśmy dzięki przekonaniu, że patriotyzm to zawsze miłość do ojczyzny. Nic więcej i nic mniej. Z pozdrowieniami EN
Dzięki za dokładny opis jak dostać sie na Monte Cassino z Cassino (bez Was byłoby to trudne). Byłem 20 listopada.
Jest drobna róźnica w rozkładzie; 15:15 odjazd ostatniego autobusu.
Jak długo jedzie bus w górę i jak długo w dół?
Chyba około 45 minut.
Dziękuję za pomoc. Dziwne są te włoskie rozkłady, zupełnie nie czytelne !
Czy autobus z Monte Cassino w stronę dworca jest tylko jeden, czyli ten o ok. 17.00?
Wychodzi na to że dwa 12.30 i 17.10 : http://www.mastrantonibus.com/index.php/meproute?task=dest&idcit=1&iddest=9
Dziękuję za informację. Wybieram się tam z córką w lipcu. Będziemy jechać z Caserty.
Dziękuję za informacje o Monte Cassino. Wybieram się w maju i bardzo mi się przydadzą.
Cześć wybieram się samochodem czy dojazdem tam autem czy wpuszczają tylko autobusy ?
Można samochodem , jest parking.
Świetnie napisane, bardzo przydatne informacje dla kogoś kto pierwszy raz tam jedzie. Właśnie się wybieram i tekst bardzo mi pomógł w organizacji wycieczki.
Dzięki za miłe słowa! Fajnie, że mogliśmy pomóc. Udanej wycieczki na Monte Cassino! 😉
Świetnie napisane. Fajny język, humor, no i dużo praktycznych informacji. Serdecznie dziękujemy! Wybieramy się do Włoch w sierpniu i planujemy też odwiedzić Monte Cassino.
Dziękuję za miłe słowa! Życzymy dobrej pogody i udanej wycieczki! W razie jakichkolwiek pytań o Monte Cassino – proszę śmiało je zadawać, postaramy się pomóc 😉
Dziękuję.
takie miejsca powodują, że na chwilę przystajemy i wpadamy w zdumę
Bardzo piękne miejsce. Urzeka mnie atmosfera panująca na cmentarzach, jest nostalgicznie i podniośle zarazem. Ten na Monte Cassino jest niezwykły w swej prostocie. Dziękuję za ten wpis, zapisuję wizytę w tym miejscu podczas wyjazdu do Rzymu.
są takie polskie miejsca na całym świecie, które trzeba odwiedzić. to, zdecydowanie, dopisuję do swojej listy.
w dodatku żona Andersa wydaje się ciekawą postacią, chętnie dowiedziałabym się o niej czegoś więcej 😀
w Rzymie byłam już wiele razy, ale do Monte Cassino jeszcze nie dotarłam, jednak widzę, że warto tam się wybrać.
Świetny wpis, bardzo praktyczny. Chciałabym się kiedyś wybrać na Monte Cassino. Bardzo lubię cmentarze, i miejsca przepełnione historią. Krowy przed cmentarzem – bardzo ciekawy kontrast.