LagOmar, Nazaret, Lanzarote

 

Czterech przystojniaków przy małym okrągłym stoliku przekłada karty z ręki do ręki. Gra musi być niezmiernie ważna, bo mimo leżącej całej paczki papierosów na stole popielniczka pozostaje pusta. Kieliszek koniaku także nienaruszony. Jeden z nich, Omar Sharif, egipski aktor i amant  z  uśmiechem na twarzy dotyka kart. Może wie, że to nie jego dzień. A może jak każdy hazardzista do końca ma nadzieję na wygraną. Drugi, Sam Benady, brytyjski deweloper patrzy w karty ze smutkiem. Obaj to znani w świecie brydżyści. Omar współredaguje kolumnę brydżową w Chicago Tribune, napisał na temat brydża kilka książek. A nawet udzielił licencji na używanie swojego nazwiska do gry komputerowej (ciągle aktualizowana: Omar Sharif Bridge). Jego przeciwnik jest mistrzem europejskim w tej grze. Stawką jest rezydencja w Nazarecie na Lanzarote, jednej z Wysp Kanaryjskich. Nie jest to pierwsza, ani ostatnia przegrana gra Omara Sharifa. Był hazardzistą kilka razy skazanym nawet za rozróby podczas gier. Jednak ta brydżowa rozgrywka jest jedną z najsławniejszych. Nie wiadomo nawet czy rzeczywiście miała miejsce. A jeśli się odbyła, to czy rzeczywiście stawką był dopiero co zakupiony przez aktora dom. Nieważne. Rezydencja obrosła w legendę. Dom zyskał miano domu Omara Sharifa – LagOmar.

 

LagOmar, Nazaret, Lanzarote

 

Kim był Omar Sharif? 

Omar Sharif na początku lat 70-tych przyjechał na Lanzarote grać w filmie o Kapitanie Nemo. Był już wtedy znanym w świecie aktorem. Głównie za sprawą roli w filmie Dawida Leana “Lawrence z Arabii” (kręcony w Wadi Rum w Jordanii), za którą dostał Złoty Glob i nominację do Oskara. W 1988 roku zagrał u Andrzeja Wajdy w Biesach! Nie brakowało mu fanek. Na kobietach robiła wrażenie jego egzotyczna uroda i błyszczące spojrzenie. I mimo iż dla swojej żony przeszedł na islam (urodził się w Egipcie, ale w katolickiej rodzinie z Libanu), to po osiągnięciu sukcesu stał się niezłym skandalistą. Po pierwsze podczas premiery musicalu “Zabawna dziewczyna”pocałował Barbrę Streisand, Amerykankę pochodzenia żydowskiego. Potem było jeszcze ciekawiej: spoliczkował fankę, dwa razy skazany (wyroki w zawieszeniu i grzywny) za burdy w kasynach i pomniejsze romanse. W XXI wieku był kompletnym bankrutem. Majątek przegrał w kasynach, mieszkał samotnie w pokoju hotelowym, nie proponowano mu ról. Na chwilę odbił się od dna grając w filmie na podstawie książki Erica Emmanuela Schmitta “Pan Ibrahim i kwiaty Koranu”, opowieści o przyjaźni żydowskiego chłopca i muzułmańskiego kupca. Niedługo później zdiagnozowano u niego chorobę Alzheimera. Zmarł w 2015 roku.

 

LagOmar, Nazaret, Lanzarote

 

LagOmar – architektura organiczna na sprzedaż

 

Spora część Brytyjczyków opuszcza swoją mglistą wyspę na starość i emeryturę spędza w cieplejszych rejonach, jak Hiszpania czy wyspy do niej przynależne. Dlatego tez Wyspy Kanaryjskie z dosyć stałą temperaturą (bez ekstremów latem czy zimą) wydają się być dla nich atrakcyjne. Od lat kupują więc tam nieruchomości. W 1970 roku brytyjski deweloper Sam Benady postanowił zbudować dom pokazowy dla osób zainteresowanych zakupem nieruchomości w okolicach Oasis de Nazaret. Okolice wyglądały wówczas dosyć odludnie. Dzisiaj jest to szczelnie zabudowana spora wioska. I tak znany artysta z Lanzarote Cesar Manrique rzucił pomysł wybudowania posiadłości w kamieniołomie, a Jesus Soto go zrealizował. Późniejsza Casa Omar Sharif został idealnie wkomponowana w kamieniołom w zboczu wygasłego wulkanu. Pomieszczenia i budynki, zgodnie z ideami architektury organicznej wzniesiono z lawy albo urządzono je w naturalnych wulkanicznych jaskiniach. Oczka wodne otoczone kaktusami, palmami i aloesem tworzą klimat oazy jak z “Księgi tysiąca i jednej nocy”. 

 

LagOmar, Nazaret, Lanzarote

 

LagOmar jako muzeum i centrum kultury

 

Niemiecki architekt Dominik von Boettingerz żeglował wokół Wysp Kanarysjkich zwiedzając ich zakamarki. Natknął się wtedy w Nazarecie na trochę podniszczoną Casę Omar Sharif.  W 1989 wrócił tu z żoną,  też architektką, Urugwajką Beatriz van Hoff i kupili rezydencję. Potem zaprosili lokalnych artystów pomocy w jej przebudowie. Stąd w środku wiele motywów inspirowanych architekturą ludową, drewna i marynistycznych artefaktów z okolicznych wraków. Zdecydowali otworzyć budynek dla turystów. Zbudowali restaurację, dobudowali galerię sztuki i domki gościnne. I tak od 1997 roku w domu Omara Sharifa znajduje się muzeum.

 

LagOmar, Nazaret, Lanzarote

 

Casa Omar Sharif – dom tysiąca schodów

 

Można od razu wejść białymi schodami na górę, do sklepiku z pamiątkami. Albo drewnianymi schodkami w dół nad błękitne oczko wodne i do restauracji. Albo minąć bar i wejść w wulkaniczny tunel pomalowany na biało ze schodkami wystającymi jak kamienie nad powierzchnię z resztkami wody. Przeszkoda dla tych, którzy zaczęli od drinków w restauracji. Schodami wykutymi w wulkanicznej lawie na górę, do jednego z salonów. Schodami do łazienki. Schodami do sypialni. A potem dookoła do następnego, tym razem nieczynnego barku z siedzeniami na wulkanicznej skale. Schody od zadeptywania przez turystów lekko brudne, ze ścian obłazi biała farba. Nikt tu nie mieszka. Nikt nie dba o LagOmar

 

LagOmar, Nazaret, Lanzarote

LagOmar, Nazaret, Lanzarote

LagOmar, Nazaret, Lanzarote

LagOmar, Nazaret, Lanzarote

LagOmar, Nazaret, Lanzarote

LagOmar, Nazaret, Lanzarote, Sharif

 

LagOmar – informacje praktyczne: mapa, ceny biletów, godziny otwarcia:

 

godziny otwarcia: codziennie: 10-18

bilety: dorośli 6 €, dzieci 2 €

przykładowe ceny w restauracji: Mrożona kawa: 6 €, Mojito Canario 6 € (generalnie 6€ to ulubiona cena w LagOmar Restaurante)

strona www muzeum Lagomar

 

 

Może wyczerpałam temat, może nie. Pytania , interpelacje , postulaty, sprostowania – piszcie śmiało w komentarzach 🙂