Kraków alternatywnie
Dwór na Woli Duchackiej w Krakowie

Przez wieki Wola Duchacka była wielką wsią pod Krakowem. Większą niż inne dookoła. Używano wówczas miary pt. włóka (halo, halo Urząd Miar, czy mógłby wyjaśnić ?). I ilekolwiek by to nie było, to Wola Duchacka obejmowała właśnie 25 takich włók. A Prokocim 12, a Płaszów 18. Czyli duża była. Dziś na dawnych kartofliskach stoją różnego rodzaju apartamenty …
Skąd nazwa? Wola, bo po lokacji wsi na prawie magdeburskim w XIV wieku chłopi otrzymali przywilej wolnizny (za to że przyjechali i zamieszkali tu, przez 10 lat nie musieli płacić ówczesnych podatków na rzecz zasadźcy, czyli przedstawiciela właściciela). A Duchacka – bo niedługo po lokacji wdowa po właścicielu dała te tereny Duchakom, czyli zakonowi św. Ducha (to Ci po których został Pl. Św. Ducha w Krakowie, gdzie znajduje się teraz Teatr im. Słowackiego, gdzie był stał niegdyś szpital, o którego to rozebranie obraził się Matejko na Kraków ;)) dla uprawiania działalności szpitalnej.

I tak sobie braciszkowie gospodarzyli, aż do XIX wieku, kiedy to majątek przeszedł w ręce prywatne.
Dwór został zbudowany około 1850 roku przez rodzinę Starowiejskich. Był parterowy, ale następni właściciele dobudowali piętro i balkon. Taki właśnie budynek kupili państwo Bemowie (bez związków z Józefem Bemem). Z tyłu dworu znajdował się taras widokowy i ogród, z którego miejscowe dzieci podobno uwielbiały podbierać truskawki. Do dworu wchodziło się po schodkach (mniejszych niż te współczesne), filary podtrzymujące balkon też były niżej. Wchodziło się do holu, z niego do pokojów, na górze salon. W holu podobno z okazji różnych świąt goszczono mieszkańców wsi. Pani Bemowa, nazywana “Matką Woli Duchackiej” prowadziła edukację wśród miejscowych dzieci, organizowała czytanie, karmiła (na Nowy Rok piekła bułeczki z truskawkami, 12 sztuk symbolizujących miesiące w roku, które miały przynieść dostatek chleba przez cały nadchodzący rok dla zjadających je gości). W czasie II wojny światowej w dworku znajdowała się skrzynka kontaktowa podziemnej organizacji wojskowej. Bemowie mieszkali już w tzw. starym dworze. Nowy dwór w 1939 roku odkupił od nich chemik Adam Okrutniewicz. Po wojnie dwór mu odebrano i tak, i umieszczono tu Urząd Bezpieczeństwa, a potem bibliotekę, dziś mieści się tu przedszkole.

Kraków alternatywnie

 

zwiedzanie Krakowa

 

Kraków alternatywnie

 

 

Kraków alternatywne zwiedzanie

 

slow travel Kraków

Trudno tu trochę zaparkować, ale nie jest to niemożliwe. Parkujemy na ulicy Malborskiej. Stąd sporo wydeptanych ścieżek prowadzi do parku i w okolice naprawdę zrujnowanego starego dworu, w którym kiedyś coś powstanie. Możemy posiedzieć w zdziczałym ogrodzie albo posiedzieć nad wodą – dawnym stawem. My włóczyliśmy się tutaj w deszczu, szukając geocachingowych skrytek i nawet nie wyobrażacie sobie, jak pięknie pachniało wczesnym latem …

INFORMACJE PRAKTYCZNE: 
zrujnowany stary dwór Bemów i Park – dostępne póki co całodobowo
“nowy dwór” ogrodzony i zamknięty – w środku znajduje się przedszkole