Santiago de Compostela nie wygląda jak centrum pielgrzymkowe świata. Nie ma tu jarmarcznych stoisk z różańcami ciągnących się do samych drzwi kościoła jak w Jerozolimie, ani dostojeństwa architektury kościelnej jak w Rzymie. Tu zamknięte kościoły gubią się w wąskich uliczkach. A wieże Katedry tylko trochę wystają ponad dachy. Jak zatem ugryźć stolicę Galicji, kiedy już się do niej dotarło (często wędrując na piechotę Camino de Santiago)?
Moim zdaniem trzeba zrobić 5 rzeczy: odwiedzić Katedrę, Muzeum Pielgrzymowania, Park Alameda z punktem widokowym na starówkę i pomnikiem dwóch kobiet, powłóczyć się wąskimi uliczkami miasta wchodząc do kościołów (jeśli uda Was się trafić na jakieś otwarte) i na koniec napić się domowego wina za 1,95€ ze sklepu z domowymi wyrobami z Galicji.
Katedra św. Jakuba w Santiago de Compostela
Po pierwsze musicie pamiętać, że Katedra w Santiago de Compostela nie wpuszcza w swe gościnne progi pielgrzymów z plecakami większymi niż torebka z portmonetką. Dlatego też jeśli wymarzyliście sobie, że na zakończenie waszej wędrówki szlakiem św. Jakuba padniecie na kolana u jego grobu, to nic z tego. Zanim spróbujecie sforsować którąkolwiek z bram katedry skierujcie swoje kroki do okolicznych sklepów, albo dalej do Centrum Pielgrzymowania i zostawcie tam bagaż. Dopiero wtedy możecie wrócić na swój pątniczy trakt i zakończyć wędrówkę przed ołtarzem.
Grób św. Jakuba i wnętrze Katedry Santiago
Historia Katedry jest związana z cudownym odnalezieniem grobu św. Jakuba Starszego pomiędzy 813 a 834 rokiem (3). Na niebie pojawiła się wówczas wielka światłość oraz spadł deszcz gwiazd. Wskazały one grobowiec świętego Jakuba i jego dwóch uczniów. Od razu miejsce to nazwano Campus Stellae (hiszp. pole gwiazd) – stąd nazwa Compostela, a samo Santiago znaczy oczywiście Jakub. Przedstawienie tej legendy znajdziecie na zachodniej fasadzie budynku. Główne wejście znajduje się pomiędzy 76 metrowymi wieżami: dwa rzędy renesansowych schodów prowadza do Portyku Chwały. Od południa do środka prowadzi Portal Złotników ze scenami kuszenia Chrystusa na pustyni oraz Jawnogrzesznicę. Na wschodzie natomiast znajdują się Wrota Królewskie.
Portyk Chwały
W katedrze najważniejszy jest Portyk Chwały (Portico de la Gloria), którego autorem jest Mistrz Mateusz. Według inskrypcji nadproże portyku położone zostało 1 kwietnia 1188 roku. Wykonano je z granitu i pokryto polichromią. W centrum znajduje się Chrustus dokonujący sądu, po jego bokach ewangeliści i aniołowie. W łuku nad nimi znajdują sie 24 postacie z koronami na głowach z instrumentami w rękach. Tuż nad głową Jezusa znajduje się jedno z najstarszych przedstawień organistrum – poprzednika liry korbowej. Instrument ten obsługiwały dwie osoby: jedna kręciła korbą a druga podkręca klucze dla uzyskania właściwej tonacji. Na środku wejścia, na kolumnie podtrzymującej wszystko znajduje się św. Jakub z kijem w ręku i zwojem. Wyobraziliście sobie to wszystko dokładnie? Ja też, bo w marcu 2018, kiedy byłam w Katedrze Santiago ta część kościoła znajdowała się w remoncie, szczelnie zasłonięta rusztowaniami i szmatami (poniżej zdjęcie zdjęcia z Muzeum Pielgrzymek).
Grób Św. Jakuba i Kaplica Główna Katedry w Santiago de Compostela
Kapica jest barokowa, przeładowana szczegółami i złoceniami. W jej sercu znajduje się złota figura św. Jakuba wycierana raz po raz rękami pielgrzymów obejmujących go od tyłu.Wygląda to dosyć kuriozalnie, kiedy patrzy się na ołtarz z przodu podczas mszy, a za księdzem machają do nas ręce obejmujące szyję Santiago, jak w teatrze z pacynkami. Figura siedzącego św. Jakuba pochodzi ze szkoły Mistrza Mateusza z początku XIII wieku. Dużo wyżej stoi św. Jakub Pielgrzym otoczony królami, którzy przyczynili się do rozwoju kultu jakubowego, Camino de Santiago i Santiago de Compostela. Jest w ołtarzu jeszcze jeden św. Jakub – Pogromca Maurów pod Clavijo, na koniu. Trzeba obejść ołtarz i znaleźć schodki prowadzące na tyły ołtarza. Tam możecie objąć figurę patrona Hiszpanii a potem po zejściu znaleźć zejście do grobu św. Jakuba. W urnie znajdują się prochy św. Jakuba oraz jego dwóch uczniów.
Botafumeiro – gigantyczna kadzielnica
Dzisiejsza kadzielnica to dzieło Jose Losady z 1851 roku. Jest olbrzymia: jej wysokość to około 1,5 m przy wadze około 53 kg. Posrebrzana wisi pośrodku. Do jej rozbujania potrzeba ośmiu mężczyzn (zwanych tiraboleiros) , a do zapełnienia 40 kg węgla z dodatkami zapachowymi. Kiedy już to się uda pędzi z jednej strony kościoła na drugą z prędkością ponad 60 km/h tuż przed nosami uczestników mszy. Pierwotnie używano botafumeiro do zabicia zapachu tysięcy pielgrzymów zgromadzonych w Katedrze. Dziś kadzielnica używana jest na początku lub na końcu liturgii, jednak trudno się dowiedzieć dokładnie kiedy i na jakich mszach. Teoretycznie uruchamia się ją w ważne kościelne święta i podczas niektórych mszy dla pielgrzymów. Można też za kilkaset euro wykupić usługę kadzenia (korzystają z tego czasem grupy zorganizowane).
Inne ważne miejsca w Katedrze
Za Kaplicą św. Piotra znajdują się Święte Wrota (Puerta Santa), które uroczyście otwierane są w czasie Roku Jubileuszowego (Rok Jubileuszowy to taki, w którym 25 lipca czyli św. Jana przypada w niedzielę, najbliższy będzie w 2021 roku). W Muzeum Katedralnym znajduje się coś na kształt panteonu narodowego – miejsce pochówku królów i ważnych postaci i skarbiec z arrasami i obrazami.
Katedra w Santiago de Compostela jest czynna cały rok w godzinach od 7 do 20.30 (przynajmniej w teorii).
Muzeum katedralne jest czynne kwiecień – październik 9-20 listopad-marzec 10-20. 24 grudnia i 30 grudnia czynne krócej: 10-15. Zamknięte 1 i 6 stycznia, 25 lipca i 25 grudnia,
Różne kombinacje biletów możecie przejrzeć na oficjalnej stronie Katedry. Wejście na dach kosztuje np. 12€, natomiast 6€ do muzeum by obejrzeć stałą kolekcję.
Muzeum Pielgrzymek i Camino de Santiago
W czasach rzymskich pielgrzymem był człowiek, który przemierzał świat (taki bardziej wędrowiec). W średniowieczu pielgrzymem był człowiek podążający do lub z Santiago w Galicji ( tak mówi Dante w “Nowym życiu”). Słowo to odróżniało go od wędrowców podążających do Rzymu czy palmiarzy udających się do Ziemi Świętej. To jeśli chodzi o dosłowne znaczenie słowa. W ujęciu duchowym: Tao to droga do perfekcji. W buddyzmie dąży się do Nirwany. Chrześcijanie do zbawienia. Człowiek we wszystkich kulturach i religiach podąża drogą do oczyszczenia, perfekcji czy zbawienia. I w sumie tylko islam nakłada na wiernych obowiązek odbycia pielgrzymki w do Mekki chociaż raz w swoim życiu.
Te i inne historie znajdziecie na parterze Muzeum Pielgrzymek. Warto tu zajrzeć chociażby po to by poznać Bretenaldo, pierwszego znanego z imienia pielgrzyma, który w 920 roku przeszedł Camino de Santiago. A przede wszystkim poznać postać św. Jakuba, historię dróg jakubowych i samego miasta Santiago de Compostela. W muzeum jest sporo dzieł malarskich z drzewem genealogicznym świętego, historią jego życia, przybycia do Hiszpanii. Rzeźby, obrazy, medale reprezentują różne sposoby przedstawiania św. Jakuba Większego: jako Jakuba Pielgrzyma i Jakuba Pogromcę Maurów. Na wystawie zobaczymy też kopię księgi Codex Calixtinus (oryginał w Muzeum Katedralnym)- najważniejsze źródło o początkach pielgrzymowania do św. Jakuba, a zarazem pierwszy przewodnik po nim. Zachwycający jest ilustrowany przewodnik – relacja ze szlaku jakubowego japońskiego autora Ikedy Munehiro (1983-84). Pewne części wystawy wywołują uśmiech na twarzy, np. historia pielgrzymiego ubioru. Dlatego uważam, że za 1,20€ warto tu zajrzeć.
Muzeum Pielgrzymek i Santiago – informacje praktyczne
Muzeum Pielgrzymek istnieje od dawna, bo utworzono je w 1951 roku. Ale otwarte dla publiczności zostało dopiero w 1996 roku w Calle San Miguel (dziś to administracja muzeum i biblioteka). Unia Europejska sypnęła pieniędzmi i w listopadzie 2015 roku Muzeum Pielgrzymek trafiło do nowego domu (wcześniej siedziba Banku Hiszpańskiego – pewnie po kryzysie ekonomicznym nie było czego tu przechowywać).
godziny otwarcia: od wtorku do piątku: 09:30 – 20:30, w soboty: 11: 00-19: 30, w niedziele i święta: 10.15 – 14.45, zamknięte: każdy poniedziałek, 1 i 6 stycznia, 1 maja, 24, 25 i 31 grudnia i w lokalne święta.
ceny biletów: normalny 2,40€, zniżkowy: 1,20€ (grupy powyżej 15 osób, studenci powyżej 18 roku życia i pielgrzymi na podstawie Compostelki)
darmowe wejście do muzeum: dzieci poniżej 18 r.ż., starsi powyżej 65 r.ż., bezobotni, wolontariusze w dziedzinie kultury lub edukacji, w soboty po 14.30 i w niedziele, a także w specjalnie dni (18 maja – dzień muzeów, 25 lipca Święto Narodowe Galicji, 12 października Festiwal Narodowy Hiszpanii i 6 grudnia – Święto Konstytucji).
strona www w języku galisyjskim i kaastylijskim Muzeum Pielgrzymek i Santiago
Dwie Marie z Alamedy – kolorowy pomnik galisyjskich bab z charakterem
Przez kilkanaście minut stałam przy dziwacznym pomniku w parku Alameda w Santiago de Compostela i robiłam zdjęcia. Nie sobie, nie pomnikowi, ale całej hiszpańskiej wycieczce. Nie wiem dlaczego wybrały mnie jako mistrza fotografii (może dlatego, że poza smartfonem miałam jeszcze inny, ciut większy aparat fotograficzny). Na dodatek panie nie chciały wystąpić z pomnikiem zbiorowo, ale każda oddzielnie. Mogły więc same sobie nawzajem robić zdjęcia. Ale nie, musiałam ja. Pół godziny później wykorzystałam sytuacje i poprosiłam stojących na końcu kolejki Francuzów, by zrobili fotę z dwoma kolorowymi figurami i nam. Wiecie skąd popularność tych dwóch awangardowych bab z hiszpańskiej Galicji?
Historia Maruxy i Corali z Santiago de Compostela
Szewc Arturo Fandiño i krawcowa Consuela Ricart mieli trzynaścioro dzieci. Córki uczyły się na krawcowe, chłopcy natomiast działali w polityce. Niektórzy z nich byli przywódcami CNT (Confederación Nacional del Trabajo), gdzie walczyli o własne przekonania. Siostry Fandino zakładały na spacery własnoręcznie zaprojektowane kolorowe ubrania – to była ich forma protestu przeciw władzy. Rewolucyjne marzenia zakończyły się niestety krwawo 18 lipca 1936 roku. CNT została zdelegalizowana, wielu członków uwieziono, w tym braci Fandino. Siostry zostały same bez pracy i próbowały utrzymać się z szycia. I codziennie o godzinie 14 umalowane i wystrojone kolorowo (a nie w czarne wdowie stroje, jak miały to w zwyczaju galisyjskie kobiety) wyruszały na spacer. I tak aż do śmierci w latach 80-tych XX wieku. Stały się symbolem Santiago de Compostela.
W 1994 roku artysta Cesar Lombera przekonał lokalny samorząd do wybudowania siostrom pomnika. Lombra sam wykonał rzeźbę przedstawiającą siostry na spacerze: Maruxa po prawej stronie wyciąga do przodu rękę a Coralia niesie parasol. Odwzorował je z najbardziej znanego ich zdjęcia. Rzeźba stoi w Parku Alameda w Santiago i chociaż mało kto zna ich historię, to wszyscy turyści fotografują się z tym dziwacznym pomnikiem. A mieszkańcy Santiago de Compostela stąd właśnie zaczynają swoje marsze protestacyjne.
Punkt widokowy na Katedrę w Santiago de Compostela
Park Alameda jest dostępny z kilku stron ale wy najprawdopodobniej idąc z compostelańskiej starówki wejdziecie do niego od strony Campo da Estrela, czyli wejdziecie wprost na kolorowe Marie. Po spotkaniu z nimi skręćcie w alejkę po prawej i idąc nią do samego końca traficie na punkt widokowy. Z tego miejsca robiona jest większość zdjęć na pocztówki. Życzę udanej pogody i ładnych zdjęć!
Starówka Santiago de Compostela
Na starówce w Santiago pozwólcie się sobie zgubić. Po trzecim zakręcie zaczniecie już rozpoznawać witryny sklepów, podcienia i fasady zabytkowych budynków. Centrum skupione wokół katedry nie jest duże. I każda długa wąska ulica prowadzi ostatecznie w jej okolice. Patrzcie w okna: zobaczycie za szybą rozpaczliwie machające odnóżami owoce morza. Panie szydełkujące wokół wielkiego okrągłego stołu. Równo poukładane okrągłe regionalne sery i rzędy butelek z winem bez etykiety. Tam znajdziecie tanie domowe przekąski i galisyjskie wino. Znajdziecie też setki sklepików z pamiątkami. Większość to tania chińszczyzna. Ale znajdziecie też muszle z czerwonym krzyżem czy tarty Santiago. I bary. Tysiące kawiarni i barów. Przydatne szczególnie przy kapryśnej pogodzie w Santiago de Compostela.
Patrząc na poniższe zdjęcia możecie odnieść złudne wrażenie, że w Santiago nie jest tłoczno. Błąd. Jest tu sporo pielgrzymów i turystów, ale po pierwsze: nie w marcu, po drugie: nie w deszczu, po trzecie: nie przed 9-tą rano 😉 A moje zdjęcia spełniają powyższe warunki. Popołudniami sączyłam wino w przytulnych kafejkach 😉
Pogoda w Santiago de Compostela
Santiago de Compostela znajduje się pod wpływem wilgotnego klimatu oceanicznego, gdzie lata są gorące. ale jednocześnie wiatry wiejące znad Atlantyku powodują, że ma ono jedną z najwyższych średnich rocznych opadów w Hiszpanii (około 1500 mm rocznie). W grudniu i styczniu występują tu mrozy. Średnia roczna temperatura to zaledwie 8 stopni Celsjusza. Zdarzają się tu opady śniegu, aczkolwiek nie są częste i zbyt intensywne.
Przykładowe ceny:
W Hiszpanii jest drożej niż w Portugalii, ceny w sumie jak w turystycznym centrum Krakowa:
tortilla: uwaga na ceny, zazwyczaj zachęcają kwotą 3-4 euro, a jest to cena za trójkątny kawałek, cała tortilla wielkości średniego talerzy to około 12 euro.
skromny obiad: 10-15 euro za osobę
kawa: 2-5 euro
tosty/kanapki 2-4 euro
Tarta de Santiago – kawałek w kawiarni ok. 2 euro
pamiątki: magnesy od 1,5-5 euro, muszla św. Jakuba 2-3 euro, mała tykwa 1,5 euro
Noclegi w mieście:
My dzień wcześniej skorzystałyśmy z booking.com i zarezerwowałam nam nocleg w pokoju dwuosobowym za 15 euro od osoby tuż przy Katedrze. Była to prywatna kwatera z 3 pokojami, dwoma łazienkami, w stylu bardzo brytyjskim (wiem o czym mówię, bo byłam w swoim życiu pokojówką na Wyspach Brytyjskich). Ale to był marzec, czyli czas poza sezonem. Generalnie ofert nie brakuje. Oczywiście dla osób, którzy pokonali Camino de Santiago w mieście przygotowano alberque, w którym można zostać na 1 noc za 10-15 euro w pokoju wieloosobowym.
Santiago de Compostela – mapa atrakcji
Bibliografia:
(1) Marek Nowakowski, Santiago de Compostela, Miejsca Święte, Gazeta Wyborcza, 2010
(2) Agnieszka Jaworska, Camino de Santiago, tradycja i współczesność, Kraków 2015
(3) Agnieszka Lisowska, Santiago de Compostela jako ważna destynacja turystyki pielgrzymkowej – obraz pielgrzymowania w narracjach blogów podróżniczych, Turystyka Kulturowa Nr 3/2017 (maj-czerwiec 2017)
Pytania , interpelacje , postulaty , sprostowania – piszcie śmiało w komentarzach 🙂
Brak komentarzy