Na Szlaku Zabytków Techniki Województwa Śląskiego znajduje się też i chyba muszę powiedzieć, że niestety, Muzeum Ustrońskie. Z kolekcjonerskiego obowiązku nie mogliśmy nie wstąpić do niego. No ale pieczątka, to pieczątka ;)). Pojechaliśmy.
Czego się nauczyliśmy? A tego, że nie tak dawno jeszcze Ustroń był prężnym ośrodkiem hutniczym, że przez 236 lat istniała tu kuźnia, produkująca części samochodowe. Ale już nie jest. W tym momencie wygląda jak większość brzydkich uzdrowisk w naszym kraju. Z PRL-owskim sznytem.
tyle w temacie.
Samo muzeum pochodzi z około 1800 roku i należy do najstarszych murowanych obiektów w Ustroniu, które w niewielkim stopniu zostały zmienione. Wybudowano go naprzeciwko Huty Klemens z przeznaczeniem na siedzibę dyrekcji przedsiębiorstwa. Niewielki budynek rozbudowano o piętro i dwa dodatkowe pomieszczenia od zachodu w 1844, po 24 latach otynkowano. Gdy zlikwidowano zakład, siedzibę zaadaptowano na mieszkania ustrońskiej kuźni, potem było tu Technikum Kuźnicze (1969-84). Dzięki długoletniemu dyrektorowi fabryki Janowi Jarockiemu w 1986 roku utworzono tu muzeum (dziś nosi ono jego imię). W środku niewiele znajdziemy: na parterze zabawki, instrumenty muzyczne, na piętrze trochę kluczy, wyposażenia wnętrz i tablice historyczne opisujące dzieje Ustronia. I przewalające się dziecięco – młodzieżowe wycieczki kolonijne, wchodzą – fota – wychodzą. W sumie nie ma w tym nic dziwnego.
Rzadko spotykane i pozytywne było to, iż przemiła Pani muzealniczka pozwoliła nam chodzić po wnętrzu muzeum z naszym psiakiem.
A także mały skansen przemysłowo – rolniczy na zewnątrz ….
Na zewnątrz przy parku znajduje się fajna tablica edukacyjno – dźwiękowa: wciśnij guzik przy rysunku ptaszka, a usłyszysz jego trele. Ciekawy pomysł 😉
INFORMACJE PRAKTYCZNE:
adres: ul. Hutnicza 3 Ustroń
strona muzeum http://www.muzeum.ustron.pl/
godziny otwarcia:
poniedziałek, środa, czwartek, piątek: 9-15
wtorek: 9-17
sobota 9-13
niedziela: 9.30 -13
bilety: normalny 6zł, ulgowy 4zł
według informacji pobierają za fotografowanie i filmowanie 2 zł, ale jest to czynność funkcjonująca na papierze
można wejść do środka z psem
Po przeczytaniu Twojej relacji ( http://pozornie-zalezna.blog.pl/2015/04/09/ustron-jak-dwa-dni-zwiedzac/ ) nie mieliśmy zbyt wielu chęci na to muzeum, no ale ten kolekcjonerski obowiązek… 😉
Czy warto? Nie
Bawilo mnie, że muzeum reklamowane jest w całym miasteczku, jakby to była naprawdę mega atrakcja.