Kolejnym “dolinkowym” przystankiem stał się dla nas Rezerwat Doliny Racławki, położony jak można się domyślić wzdłuż potoku Racławka. Rezerwat powstał w 1962 roku i jest największym rezerwatem
w województwie. Obejmuje dno doliny i przyległe zbocza na odcinku ponad 3
kilometrów, między wsią Paczółtowice na północy, a Dubiem na południu. Wytyczono tutaj 3 ścieżki dydaktyczne, wszystkie zaczynające się na małym parkingu na końcu wsi. Przez dolinę przebiega też rowerowy Szlak Orlich Gniazd. Wybierając się na spacer tymi trasami warto poświęcić chwilę na przypomnienie sobie podstawowych wiadomości geologicznym, ponieważ spotkamy tu “skały
z wielu er geologicznych. 390-310 milionów lat temu (w dewonie i
karbonie) występowało tu płytkie ciepłe morze, o stale obniżającym się
dnie, co pozwoliło na osadzenie się ponad 1000-metrowego kompleksu skał
wapiennych, których imponujące wychodnie obserwujemy w rezerwacie. Pod
koniec paleozoiku (perm) morze ustąpiło, umożliwiając powstanie osadów
lądowych ze śladami działalności wulkanicznej. W erze mezozoicznej,
zwykle kojarzonej z dinozaurami, znów powraca morze, w którym tworzą się
najczęściej spotykane w podkrakowskich dolinkach skały: wapienie
jurajskie.

W trzeciorzędzie skały te zostają pocięte uskokami (efekt ruchów
górotwórczych, którym zawdzięczamy m.in. Karpaty, Alpy i Himalaje), co w
dużej mierze zdeterminowało kształt dzisiejszej doliny, a wody płynące i
czynniki atmosferyczne (odpowiedzialne za erozję skał) dopełniły
dzieła. Dzięki bogatym w węglan wapnia (wypłukiwany ze skał wapiennych)
wodom utworzyła się w dolinie martwica wapienna, tworząca dziś unikalne
na skalę krajową odsłonięcie. Jest to miejsce obowiązkowych odwiedzin
dla studentów geologii i geoturystów, często bez zastanowienia
zabierających na pamiątkę kawałki tej niezwykłej, miękkiej skały” (cytat za :http://dnidziedzictwa.pl/rezerwat-przyrody-dolina-raclawki/). – chyba już rozumiecie o co mi chodzi z tą wiedzą geologiczną 🙂

Dolinę i jej strome zbocza porastają buki, dęby, graby, olchy i
jawory, ale też sosny i świerk. Oznaczono tu 27 gatunków roślin chronionych, m.in. storczyki: buławniki i kruszczyki. Przy odrobinie szczęścia spotkamy nietoperza w jakiejś krasowej jaskini. Możemy również wyprzedzić jakiś rzadki gatunek ślimaka wspinający się powoli w górę zbocza (pomrów
błękitny, świdrzyk mały, ślimak Lubomirskiego). Jak widać każda pora roku i każda pogoda w tej dolince podkrakowskiej przygotuje nam coś ciekawego.
Pierwszą ścieżką, którą wędrowaliśmy była ta koloru niebieskiego.
Z parkingu ruszamy dróżką wśród liści łopianu:

Ale zaraz po chwili wchodzimy w las, przechodzimy rzeczkę na drugą stronę mostkiem i wędrujemy lekko w górę. Po drodze mijamy tablicę numer trzy, która informuje nas o zwierzętach jakie możemy tu spotkać, czyli nietoperzach i np. motylach (rusałki i modraszki). Dwie wcześniejsze tablice chyba ktoś wypożyczył sobie do domu:)

Tablica numer cztery podaje podstawowe dane o potoku Racławka (np. że jej długość to 16km), a następna o łęgu olszowym:

 

Dość niespodziewany sposób zaznaczono na szlaku ciekawe miejsca poza trasą, czy też zaraz obok trasy. A mianowicie za pomocą trójkącików – strzałek, które mniej więcej mówią, że coś tu jest fajnego, idź tam. Strzałki ze zdjęcia powyższego wskazywały zapewne na meandry widoczne na zdjęciu kolejnym:)
Po chwili wchodzimy w zbiorowisko buczyny karpackiej porastającej północne zbocze i głębokie wąwozy. Rosną tu przede wszystkim buki i klony jawor.

 

 

Mijamy też skałę z nyżą, czyli z wgłębieniem w skale. Nie udało mi się zrobić tu dobrego zdjęcia, ale mam tablicę dydaktyczną:

Kawałek dalej mijamy po prawej wąwóz Stradlina z okresowym potokiem, jednakże w tym momencie nie wchodzimy do niego, tylko idziemy prosto do źródła Bażana. Jest to system kilku źródeł – naturalnych wypływów wód płynących w skałach.

I dalej pięknym lasem nad wodą Doliną Racławki:

 

 

Aż dochodzimy do wsi i uroczego młyna :

Tu szybko gubimy szlak, dlatego trzeba dobrze rozglądać się po prawej stronie drogi asfaltowej, ponieważ trzeba z niej zejść w dół do rzeki i ją przeskoczyć 🙂

A potem to już w górę przez las:

 

Napotykamy również ludzkie ślady:

 

Za kapliczkami również musimy uważać, by nie pójść za daleko wygodną szeroką drogą, gdyż mniej więcej w takich okolicznościach przyrody:

Po prawej stronie drogi w krzakach musimy wypatrzeć szlak:

Potem już prosto, wśród grzybów i liści…

rzeczonym już wcześniej wąwozem Stradlina, bez wody, gdyż potok płynie tu okresowo, tylko kilka razy w roku, wiosną i po dużych opadach..

 

 

 

Potem dochodzimy do znanego nam skrzyżowania, skąd w lewo ruszamy do parkingu.

INFORMACJE PRAKTYCZNE:

mapa:

długość ścieżki dydaktycznej niebieskiej: 6km (na odcinku mnie więcej od  zakrętu w lewo za tablicą 12 do  ostrego zakrętu przed tablicą 13 ścieżka dydaktyczna nie jest znakowana idziemy żółtym szlakiem turystycznym )
Ogólnie znakowanie jest kiepskie i polecam zabrać choćby najprostszą mapę z z zaznaczonym przebiegiem ścieżki
czas przejścia około 1,5 godziny

parking: na końcu wsi Dubie (po lewej mijamy drogę do kamieniołomu, mijamy ostatnie zabudowania, zaczyna się las i zaraz po lewej stronie drogi asfaltowej jest darmowy parking ze stolikami)