Dzisiejszy dzień w pewnym momencie przestał być zwyczajny. Najpierw na ławeczce przysiadła pani z fletem i psem.

Potem zaczęła grać muzyka.

Chwilę później więcej ludzi z jej “klanu” przekroczyło drzwi naszego pubu.

 

 

 

 

 

 

 

Tak mieli swoje kapelusze i specjalne kufle na piwo. Po rozgrzaniu się wyfrunęli na zewnątrz i rozpoczęli swój taniec. Pytanie? Kim oni są? Co to za tańce?
To grupa Bollin Morris. Bollin to rzeka. Morris to nazwa nie tylko angielskiego tańca ludowego. Oni sami pochodzą z Warrington i uprawiana przygraniczną odmianę moreski (tzw. Border Morris). Jest to odmiana typowa dla Herefordshire, Shropshire oraz Worcestershire, a więc tereny graniczące z Walią. Charakterystyczne bywa malowanie twarzy na czarno (nie zdążyłam zapytać dlaczego więc ich twarze były na niebiesko), do strojów przypinane są taśmy, paski, wstążki oraz dzwonki. Zresztą sami zobaczcie, coż wyczyniali na naszym parkingu:
Najpierw wywiesili swój proporzec:

A potem muzyka:

i w kółeczko z mieczykami…

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Uff, gorąco! I ile radości! Jeszcze tylko pamiątkowe zdjęcie:

I mogę wrócić do pracy 🙂
p.s. nie był to ustawiony występ, ani płatny, ani dla specjalnej zaproszonej publiczności, ot tak sobie ćwiczyli…

Dla zainteresowanych:
strona www grupy tutaj, tam tez można zacząć podążać za nimi na Twiterze, na ich stronie znajdziemy muzykę w mp3 i nuty zapisane w pdf
więcej o Morris Dance w angielskiej Wiki tutaj, o Border Morris w tejże samej tutaj, i po polsku o Moresce tutaj