Ta część Berliner Mauerweg była według mnie najładniejsza. Przez większość dnia śledziliśmy mur berliński pomiędzy historycznymi i zabytkowymi miejscami w Poczdamie i Berlinie z listy światowego dziedzictwa UNESCO. W sumie czego innego można było się spodziewać po Poczdamie, mieście znanym z olśniewających pałaców i ogrodów? To dzięki Hohenzollernom, którzy wybrali sobie to miasto na letnią […]
You are browsing archives for
Tag: kultura
Franz Kafka czyli ciekawe literackie miejsca w Pradze Praga Czechy
Jest kilka nazwisk nierozerwalnie połączonych z czeską stolicą. W Pradze rodzili się, żyli, tworzyli i umierali Jan Neruda, Bohumil Hrabal, Jaroslav Hasek, Milan Kundera, z tych moich ulubionych. Uważny czytelnik wytknie mi od razu, że hola, hola, a gdzie Franz Kafka, prażanin, CK obywatel? Właśnie. Z racji czasów w jakich przyszło mu się urodzić, nie […]
Dlaczego Polacy tak kochają Czechów? Praga, David ČERNÝ i Czechy
Pracując nad opowieścią o czeskiej Pradze czasów Franza Kafki co rusz przewijała mi się historia z pomnikiem – głową Kafki autorstwa Davida Cernego. Sporo o tym czeskim rzeźbiarzu już napisano, bo taki kontrowersyjny, bo co rusz epatuje częściami ciała, których normalnie nie pokazujemy publicznie. No i żyje, tu i teraz. A że podoba mi się […]
a na rogu każdej kamienicy obraz Matki Boskiej … Rzymski slow travel!
Podczas przechadzek uliczkami centrum Rzymu uważnemu przechodniowi rzuci się w oczy przeogromna ilość różnego rodzaju wizerunków Matki Boskiej na rogach kamienic. Niby nic dziwnego, przecież tak blisko Watykanu, stolicy chrześcijaństwa. Jednakże, dlaczego właśnie Maryja? Nie Józef, Jezus albo jakikolwiek inny święty, równie dobrze nadający się na patrona i opiekuna domostwa? Nie mam bladego pojęcia […]
Jak się leje wodę w Rzymie? FONTANNY RZYMSKIE
Dziś poleję wodę 🙂 Ale tą ładną. Płynącą, cieknącą i szumiącą na każdym kroku w Rzymie. Czy to środek lata, czy też pełnia zimy w Rzymie się leje. I to nie tylko z nieba… Większość placów i uliczek, ogrodów ma swoje źródełka. Strumyki ujarzmione naczyniem i jego architekturą tak, by nie ciekło zwyczajnie w zgodzie […]
A tutaj była kuchnia .. Wyzwania dla wyobraźni w świecie antycznych ruin FORUM ROMANUM Kol
Zazwyczaj jeśli jesteśmy w jakimś mieście pierwszy raz to zaczynamy od centralnego placu zwanego rynkiem (jeśli oczywiście go ma:)). Tak też przydarzyło się i w Rzymie mnie. Tyle że był to rynek starożytny, nie jeden, nikt tam obecnie nie handlował ani nie uprawiał polityki, i trzeba było kupić bilet. Forum starożytnego Rzymu było centrum […]
W HUCISKU POD KRZESŁEM … Szlakiem miejsc związanych z Tadeuszem Kantorem cz.2
Niedaleko od granic Krakowa przejechawszy Wieliczkę w kierunku na Dobczycę znajduję się wieś Hucisko, o architekturze którego nie ma się co rozwodzić, bo domy oględnie mówić nieciekawe jak w większości polskich wsi. Ale my mamy cel: Tadeusz Kantor. Kierując się drogowskazami typu:
Niby wszyscy królowie na Wawelu leżą, a dziś w Krakowie … ORSZAK TRZECH KRÓLI
A w Krakowie dziś kolorowo… Słońce świeci, ptaszki śpiewają, ale nie – to nie wiosna, panie sierżancie. Tylko styczeń. Dokładnie szósty jego dzień. Naród świętuje. Dziś święto Trzech Króli. W związku z tym setki koronowanych głów maszeruje po mieście w pochodach. By złożyć dary szukają stajenki (a Franciszkanie już szopkę rozmontowali). Nam udało się przyjrzeć […]
Szlakiem miejsc związanych z Tadeuszem Kantorem cz.1 WIELOPOLE Dom narodzin
Tadeusz Kantor z siostrą Zosią i wujem księdzem na plebanii w Wielopolu (z Pleśniarowicz K.,Kantor, Wrocław 1997) Przemieszczając się drogą nr 4 Rzeszów-Kraków, można, a nawet trzeba zboczyć z drogi głównej w okolicach Ropczyc na południe, by odwiedzić Wielopole Skrzyńskie. Po co? A chociażby po to by zwiedzić Ośrodek Dokumentacji i Historii Regionu – Muzeum […]
Boże Narodzenie w Krakowie .. Kiermasz świąteczny na Rynku Głównym
A że święta się kończą, że leniwie, i że jesteśmy przejedzeni, to tylko zdjęcia z krakowskiego rynku…. Mogliśmy kupić dla siebie, dla kogoś, na choinkę, na stół, albo się po prostu napić wina grzanego…
Boże Narodzenie w Krakowie .. Po patyki do lasu by zrobić PODŁAŹNICZKĘ Rezerwat Zimny Dół
W związku z tym, że postanowiłam iż w tym roku zadomowi się w naszym domu prababcia choinki, czyli podłaźniczka, ekstremalnie potrzebne były mi gałęzie i patyki. A że w centrum Krakowa trudno takowe znaleźć (wprawdzie tuż za rogiem Park Krakowski, ale konia z rzędem temu kto znajdzie tam choć mały patyk dla psa) to jedziemy. […]
Boże Narodzenie w Krakowie … Kto i po co buduje SZOPKI KRAKOWSKIE?
Pierwszy konkurs szopek został zorganizowany w 1937 roku przez Miejskie Biuro Propagandy Artystycznej przy Zarządzie Miejskim w Krakowie dzięki Jerzemu Dobrzyckiemu, kierownikowi Biura. Rok później następny, i tak z przerwą wojenną, w roku 2013 zorganizowano 71 edycję. Jednakże historia szopki krakowskiej sięga drugiej połowy XIX wieku, kiedy to wykształcił się styl specyficzny dla regionu: […]
Nalot aniołów na miasteczko …. LANCKORONA w grudniu
Na wieś Lanckorona, która kiedyś była miasteczkiem, 14 grudnia spadło stado aniołów. I objęło w swe posiadanie. Nieabsolutne, bo przybyło też kilku czerwonych, z tego miejsca, w którym wiecznie jest ciepło. I trochę dziwaków. Sami zobaczcie: Starszawe anioły dyskutują, nad porzuconymi skrzydłami: lub słuchają poleceń: Niektórzy pilnują swoich anielątek: ponieważ niepilnowane małe aniołki mogą […]
O takim jednym psie, który jechał koleją … KOLEJKA WĄSKOTOROWA Mały Expres Pogórzanin Prze
Z cyklu: wspomnienie lata…. Kolejka wąskotorowa tzw. Mały Expres Pogórzanin, kursująca latem pomiędzy Przeworskiem a Dynowem na Podkarpaciu pamięta czasy cesarstwa austro-węgierskiego i dwóch panów hrabiów z tego terenu: Scypiora z Łopuszki Wielkiej i Skrzyńskiego z Bachórza. Budowę rozpoczęto w 1900 roku i trwała cztery lata (jeszcze dziś na stacji w Przeworsku można obejrzeć tory […]
Miasta i miasteczka wokół nas cz.2 BELLINGHAM i FALSTONE
Ale wróćmy na wieś… Te bliższe naszemu zamieszkaniu. Raczej wsie niż miasteczka, małe ale cudne. Sporo tu ładu architektonicznego. Bellingham. Miejscowość, w której znajduje się wszystko potrzebne do życia. Naprawdę nie trzeba stamtąd wyjeżdżać, bo można zaspokoić wszystkie swoje potrzeby i zachcianki: 3 kościoły, 3 puby, biblioteka, antykwariat, apteka i sklep chemiczno-kosmetyczny, poczta i sklep […]
Kate Fox – Przejrzeć Anglików. Ukryte zasady angielskiego zachowania – o książce .. Książk
Próbując zgłębić charakter i zachowanie naszych przyszłych brytyjskich współpracowników, natrafiłam na książkę miejscowej antropolożki społecznej Kate Fox pt. Przejrzeć Anglików. Ukryte zasady angielskiego zachowania. Grubą, zabawną i nawet ciekawą. Autorka, sama będąc częścią tego społeczeństwa, postanowiła zdefiniować siebie i swoich pobratymców, narysować schemat określający z czym się je Anglika. Jak przystało na aspirującą do […]
O śmierci i pogrzebach w stylu angielskim
W Polsce 1 listopada, każdego roku, z całą pewnością można zaobserwować łuny ze zniczy nad miastami i wsiami a w Anglii? Niczym nie skażone ciemne niebo. Wieczór jak każdy. Święto było wczoraj – świeczki w dyni i duchy. Anglicy są powściągliwi w wyrażaniu uczuć wprost, także w stosunku do śmierci. Mniej w nim tej polskiej […]
Whey aye, man! Czyli kim są Geordie i co oni do mnie mówią!
Cóż. Udając się na północ angielską należy liczyć się z możliwością zaistnienia trudności w zrozumieniu języka, jakim posługują się jego mieszkańcy. Na początek więc kilka obrazków komiksowych z książki:
Dlaczego ktoś tańczy na naszym parkingu? BOLLIN MORRIS
Dzisiejszy dzień w pewnym momencie przestał być zwyczajny. Najpierw na ławeczce przysiadła pani z fletem i psem. Potem zaczęła grać muzyka.
Praca dla etnografa w skansenie od zaraz BEAMISH MUSEUM
40 lat temu, w 1970 roku w Beamish Museum, został zatrudniony pierwszy człowiek, a dokładnie trzech członków obsługi, i w ten sposób rozpoczęła się historia muzeum “żywej historii”, zatrudniającego w chwili obecnej około 300 osób (oczywiście spora ich część jak na angielską działalność charytatywną przystało to wolontariusze). Czym jest Beamish Museum? To muzeum na wolnym […]
Na wiejskiej .. scenie z kulturą JANE EYRE spektakl w plenerze
Kontakt ze sztuką bywa męczący. Najpierw trzeba mieć wolny od pracy, wieczór, kupić bilety w sklepie chemicznym, następnie trzeba pożyczyć rozkładane bądź nie, ale przenośne krzesełka, dojechać na miejsce, zaparkować na polu, znaleźć wolne miejsce do rozłożenia krzesełek, spryskać się środkiem przeciw miejscowym, cholernie gryzącym muszkom, kupić drinka, ubrać wszystkie rzeczy z plecaka, bo zimno […]