Piękne kremowe żiguli już czwartą godzinę wspinało się po zakrętach abchaskiego Kaukazu. Przy każdym strumyku przecinającym naszą drogę zatrzymywaliśmy naszego mechanicznego potwora, by odpoczął. A także żebyśmy my mogli się napić. Nie, nie wody ze strumienia, ale domowej abchaskiej wysokoprocentowej czaczy. Kaukaz, Abchazja czy Bałkany, tu w górach zawsze Cię ugoszczą. Zagrycha – gruszki z przydomowego sadu. Może i z robakami, ale kolejnym zakręcie na skraju przepaści już ich nie widzisz. To ta chwila kiedy las szumi w głowie, a kolory są bardziej intensywne niż normalnie. A cały świat jest tak piękny… Jak się znaleźliśmy w takiej sytuacji?
Góry w Abchazji – Jak się dostać na szlaki Kaukazu?
Abchazja ma jedną w miarę porządną drogę. Biegnie ona od granicy z Gruzją, wzdłuż wybrzeża Morza Czarnego do granicy z Rosją i dalej, do Soczi. To droga asfaltowa, pełna wariatów za kierownicą i krów leżących na drodze, ignorujących trąbienie tychże szaleńców. Po tej drodze odbywa się też jako taka komunikacja zbiorowa w Abchazji. Jeszcze po Abchazji jeżdżą taksówki. Te drugie zabiorą każdego także w prawie każdy zakamarek kraju, tyle że za dużo wyższą cenę. I żeby się dostać w głąb kaukaskich gór można spróbować autostopu, można wynająć taką prywatną taksówkę. Można też w stolicy Abchazji, w Suchum (gdzie i tak traficie, żeby uzyskać wizę do Abchazji) na deptaku przy czarnomorskiej plaży zapisać się na zorganizowaną wycieczkę. Sprzedawcy w budkach wprost prześcigają się w zachwalaniu własnej oferty: każdy busik jest lepszy od tego konkurencji, ma lepszą klimę, jest nowszy, nasza przewodniczka jest fajniejsza / ładniejsza. Ostatecznie wycieczki różnią się tylko dniem, w którym są organizowane, czasem nieznacznie ceną (przekąski wliczone/niewliczone w cenę). Busik podjedzie po Was pod hotel czy dom, w którym mieszkacie. Przewodnik mówi po rosyjsku i Waszymi współpasażerami będą tylko Rosjanie wypoczywający na tzw. abchaskiej riwierze (dawniej “sowieckiej”).
Wycieczka z przewodnikiem do Jeziora Rica – największa atrakcja Abchazji
Zorganizowana wycieczka do Jeziora Rica, jednego z najpopularniejszych miejsc turystycznych w Abchazji, jest jak podróż nad Morskie Oko w Tatrach. Asfaltem, kubek wina, foto z jeziorem i do domu. Atrakcje ogląda się dosyć szybko, czasu jest tyle by zrobić zdjęcie i jedziemy dalej. Dłuższe postoje urządzanie są w punktach sprzedaży pamiątek i degustacji miodów i abchaskich win. Nasza przewodniczka sypała jednak legendami i historyjkami z rękawa. I trzeba przyznać, że robiła to bardzo interesująco. Najpierw wycieczka mija wodospad Dziewczęce Łzy, 100 metrowej wysokości wąskie strużki wody. Legenda mówi oczywiście o nieszczęśliwej miłości dziewczyny do ducha gór. Przeciwstawiał się temu zła czarownica. Przed śmiercią dziewczyna poprosiła tylko, by mogła przez wieki płakać nad straconą miłością tu w górach. I tak o od tysiącleci jej łzy płyną strużkami po wysokich skałach ;).
Na 6 km drogi i naszej wycieczki znajduje się- wiszący most “Tarzanka” (nie widzieliśmy, bo ten przystanek postanowiono zrobić w drodze powrotnej). Kilometr dalej pierwszy ważny punkt postoju: Błękitne jezioro (po abchasku Адзиасицва). To krasowe jeziorko głębokie na 76 metrów. Podobno jego dno zrobione jest z lazurytu i dzięki temu, ze woda tu jest bardzo przezroczysta to kolor dna nadaje barwę całemu jezioru. Legenda mówi o mądrym starcu z siwą brodą, który mieszkał tu w jaskini. Wielokrotnie służył on radą wędrowcom, pasterzom, mieszkańcom i myśliwym. W zamian dostawał od nich jedzenie i skóry zwierzą. Pewnego razu przyjął na noc obcych, którzy gdy zobaczyli u niego bogactwo skór, zabili go i chcieli uciekać z łupem. Wówczas ze skały trysnął strumień, który zalał jaskinię i złodziei. Błękitne otwarte oczy starca na dnie nadają kolor jeziorku.
Gegski Wodospad widzimy z daleka z drogi (trzeba wybrać inną wycieczkę). W końcu wjeżdżamy w wąwóz długi na 8 km, miejscami bardzo wąski, do 20 metrów i tam znajduje się atrakcja: parking Kanion Jupszarski. Skały są tutaj wysokie na 400-500 metrów.
Następnie wodospad Męski Łzy. Z nim także związana jest nieszczęśliwa historia miłosna, ostatecznie podobna wielu innych opowieściom. Tyle że, tym razem zapłakał mężczyzna czując w sercu, że jego ukochanej grozi niebezpieczeństwo. I dojeżdżamy nad Jezioro Rica. Stad spacerkiem nad Mleczny Wodospad. Miejsce to jest tak urokliwe, że Stalin i Chruszczow mieli tu swoje dacze.
Jezioro Rica – kilka statystycznych i historycznych opowieści
Jezioro Rica znajduje się w Abchazji na wysokości 884 m n.p.m. Jego powierzchnia: 1,48 km2, głębokość 102 m, temperatura wody: zimą 4,8 stopnia C do 17-20 stopni w sierpniu. Zielono – żółte w maju szaro-niebieskiego w zimie, w zależności od wód wpływających i fitoplanktonu. Jezioro powstało 250-300 lat temu w wyniku trzęsienia ziemi i osunięcia się zbocza góry Pszachyszy, która utworzyła tamę na rzece Jupszarze. Wówczas powstało też jezioro Mała Rica (do niego prowadzi szlak pieszy). Do 1865 roku Jezioro Rica było źle zaznaczone na mapach Kaukazu. Poprawił to dopiero 30 lat później rosyjski botanik Mikołaj Albov, który zobaczył jezioro z pobliskiego szczytu i naniósł je prawidłowo na mapy. Do 1913 roku w okolice jeziora docierali tylko pasterze. Drogę wybudowano tu dopiero w latach 1932-36. Jej długość 38 km, przechodzi przez 13 mostów. Podobno Niemcy namówili Związek Sowiecki na wybudowanie tej drogi. NKWD dostarczyło “dobrowolnych” robotników, Niemcy dali sprzęt i inżynierów. Podobno budowniczowie drogi po zakończeniu prac w tajemniczy sposób spadli z urwiska do rzeki. Zdaje się, że strategiczność tej drogi polegała na dostępie do wód źródlanych, idealnych do produkcji sztucznej plazmy. Stosowano ją u dzieci – idealnych Aryjczyków urodzonych w ramach programu “Lebensborn. Hydrologowie z organizacji “Anenerbe” (“Dziedzictwo przodków”) ustalili, że skład wody pobranej ze źródła znajdującego się w jaskini krasowej pod jeziorem Ritsa jest idealny do jego produkcji. “Żywa woda” z Abchazji w srebrnych puszkach dostarczana była najpierw do morza, następnie okrętów podwodnych do bazy w Konstancy, a następnie drogą powietrzną do Niemiec. Były nawet plany zbudowania podziemnego tunelu dla łodzi podwodnej z morza do jeziora Ritsa. Plany pokrzyżował wybuch wojny. Dzisiaj asfalt ciągle biegnie tylko do jeziora, a powyżej Ricy droga póki co biegnie kamienistym traktem. Dociera na ponad 170 m n.p.m. do dawnej turystycznej bazy. Dziś można tu rozbić namiot, wynająć konia i ruszyć na szlak do Jeziora Mzy, wodospadu lub Doliny Siedmiu Jezior.
Legenda o powstaniu Jeziora Rica
Legenda głosi, że dawno dawno temu, gdy doliną płynęła jeszcze rzeka, piękna Rica pasła stado owiec na jej brzegu. Miała ona trzech braci: Agyepsta, Atetuki i Pshegishkhi. Pewnego razu, gdy bracia polowali w pobliskich górach Ricę napadło dwóch złodziei: Gega i Jupszar. Górski sokół poleciał do braci. by zawiadomić ich o niebezpieczeństwie grożącym siostrze, jednak bracia nie zdążyli z pomocą. Rica została zgwałcona. Starszy brak zdążył jeszcze rzucić tarczą za zbirami, ale nie trafił. Tarcza spadła do rzeki i ją zagrodziła. Zhańbiona Rica nie chciała już żyć i rzuciła się do nowo powstałego jeziora. Złodzieje również utonęli. A bracia dziewczyny skamienieli z żalu. Teraz góry wokół jeziora Rica noszą imiona braci, a rzeki imiona gwałcicieli.
Istnieją także inne legendy o pochodzeniu tego jeziora, również taka, że na jego dnie bandyci ukryli skarb.
Reliktowy Park Narodowy Rica – ekologia po abchasku
Park położony na południowym stoku łańcucha Wielkiego Kaukazu między rzekami Gaga i Jupszar. Powstał w 1996 roku w miejsce rezerwatu przyrody Rica (istniejącego tu od 1930 roku). Dzięki dużej różnicy wysokości n.p.m. (od 100 m n.p.m. do 3256 m n.p.m. – góra Agepsta) klimat jest bardzo zróżnicowany. W lutym w dolnej części parku średnia temperatura to -1 a u góry w tym samym czasie minimum to -30. Temperatura wody w lecie w Jeziorze Rica na powierzchni ma +22 stopnie, a zimą czasem pokrywa się cienką lodową skorupą. W dolinach zalega śnieg. Dzięki temu powstało tu wiele pięknych jezior i wodospadów. Pod ochroną w parku znajdują się: Buk wschodni (endemiczny gatunek z Kaukazu Zachodniego), Jodła Nordmanna (endemiczna z zachodniego Kaukazu), klon Trautvettera, klon Sosnowskiego, bukszpan kolchidzki, rododendron pontyjski, laurowiśnia lekarska, ostrokrzew kolchidzki, Leptopus colchicus. I jeszcze 50 innych gatunków, endemicznych dla Abchazji porastających wapienne skały. Wśród nich znajduje się caryca abchaskiej flory: dzwonek lub dzwoneczek niezwyczajny. Wszystkiego tego pilnuje niedźwiedź brunatny z wilkiem. Przeszkadzają im chronione w parku Rica kaukaskie tury i sarny podgryzane przez prometeuszki.
Biwak po abchasku – ognisko, mamałyga i czacza
No tak, zostawiłam Was na samym początku początku posta w małym żiguli z czaczą w ręku. Wróćmy tam. Wybraliśmy zorganizowaną wycieczkę, żeby się dostać nad Jezioro Rica (marszrutki tu nie dojeżdżają). Tu opuściliśmy naszych towarzyszy i ruszyliśmy w górę. Tak naprawdę to usiedliśmy przy szutrowej drodze prowadzącej w górę na plecakach i czekaliśmy. I wyobraźcie sobie, że zatrzymał się już drugi samochód. Byłam w takim szoku, ze nie mogłam zrozumieć, o jaki gruz mnie pytają i dlaczego miałabym mieć go dużo!? (To o bagaż chodziło). Dwóch ponad 40-letnich Abchazów jechało na “alpejskie łąki” Kaukazu zbierać Иван-чай, czyli wierzbówkę kiprzycę. Oczywiście zamierzali rozbić biwak i na zioła udać się dopiero następnego dnia rano. Oni zbudowali sobie prowizoryczne schronienie, my rozbiliśmy namiot zdecydowanie krzywo. Ale wszystkim się spieszyło: do ogniska, do mamałygi, do czaczy i wina domowego.
– łatwy trekking na wysokościach
Abchazja to Apsny lub Apswa po abchasku, Apkhazeti w języku gruzińskim. Sami mówią, że to kraj duszy (dosłowne tłumaczenie nazwy abachskiej). Legenda o powstaniu Abchazji głosi, że to najpiękniejszy kawałek ziemi, gdzie Bóg chciał wybudować sobie daczę, ale zlitował się nad spóźnionym na rozdawanie ziemi Abchazem (ten spóźnił się bo miał gościa i musiał go odpowiednio przyjąć) i mu ją oddał,a sam Bóg zamieszkał w niebie ;). Nasze abchaskie chłopaki jeż mają w planach wybudowanie sobie tu daczy. Chyba zajęli właśnie miejscówkę pod budowę w tym miejscu, gdzie biwakowaliśmy. Rano ruszyli na zioła, a my nad jezioro Mzy. Ze studenckiej turbazy prowadzi do Jeziora Mzy dosyć szeroka udeptana ścieżka przez las i łąki. W jedną stronę to jakieś 7 km. Można na całą tę trasę wynająć po prostu konia, albo ruszyć pieszo. Turystów dowożą tutaj , na początek szlaku, dżipami na potęgę, dlatego też radzimy wyjść wcześnie, tak by mieć jezioro całe dla siebie. Nad Mzy stoi okropny namiot, w którym pan sprzedaje piwo, słodkie napoje i batony. Jezioro zasilają wody z jęzora lodowca, który nigdy nie znika. Długość jeziora 150 m, szerokość 80 m, głębokość 16 m.
Trekking do Doliny Siedmiu Jezior – Kaukaz magiczny
Podobno w Abchazji jest ponad 180 jezior. Powędrowaliśmy zatem szlakiem do Doliny 7 Jezior (gdzie tak naprawdę jest ich 12 położonych na płaskowyżu Agur, powyżej 2000 m n.p.m.). Drogę do schroniska otwarto dopiero w 2005 roku. Do tego miejsca można dojechać samochodem z napędem 4×4 lub po prostu jakimś abchaskim samochodem 😉 Potem już trzeba wędrować piechota lub wynająć konie.
Szlak jest udeptany tylko do pierwszej dolinki z jeziorami (spora część wypraw tutaj, to wycieczki konne), a dalej trzeba po prostu szukać jakiejkolwiek ścieżki. Jeziorka są urocze, i tak samo urocze są ich nazwy. Pierwsze nazywa się “Jezioro przy stole – Озеро со столом ” – bo jest na nim mała okrągła wysepka. Kolejne to Jezioro Serduszko – Сердечко, w kształcie serca. Jezioro Sułtana – Султан Идзиа podobno na cześć miejscowego, który na wojnie stracił nogę, a potem jeszcze założył się z kolegami, że przepłynie to jezioro w poprzek. I nie wiem czy mu się to udało). Inne jeziora są póki co bezimienne, więc zapewne jacyś Abchazowie pokuszą się o bohaterskie czyny niedługo, by pozostawić po sobie ślad. Jeziora i widoki warte każdego litra potu zostawionego na trasie (Naprawdę tu upalnie, nawet powyżej 2000 m n.p.m.).
Powrót do cywilizacji, czyli do głównej drogi Suchum – Gagra był łatwiejszy niż można by przypuszczać. Przyjaciele naszych abchaskich przyjaciół zadzwonili gdzie trzeba i inne małe żiguli zabrało nas z wysokości prosto na czarnomorską plażę. Ach Abchazjo!
Abchazja – Kaukaz – Mapa
Szlaki w Reliktowym Parku Narodowym Rica, na znaku który ustawiono przy drodze :
Cennik wycieczek zorganizowanych (kilku różnych firm) z Suchum do różnych atrakcji Abchazji: (ceny z sierpnia 2017):
Informacje praktyczne – Reliktowy Park Narodowy Rica :
Do parku nie kursuje transport publiczny, a w Abchazji nie ma wypożyczalni samochodów. Do wyboru macie autostop, taksówkę albo zabranie się z jedną z wielu wycieczek organizowanych w Suchumi czy Nowym Afonie – z tymi standardowymi (ok 950 rubli, bilet do parku 350 wliczony w cenę) można dojechać tylko do jeziora Rica. Dalej jeżdżą tylko wycieczko jeepami. Asfalt kończy się nad jeziorem Rica, potem drogi są szutrowe. Google maps nie pokazuje wszystkich dróg w parku, te ważniejsze dorysowaliśmy na czarno na mapce poniżej. Teoretycznie z namiotem można się rozbijać tylko w miejscach do tego przeznaczonych (zaznaczonych na mapce ze zdjęcia powyżej ), ale nie zauważyliśmy żeby ktoś specjalnie tego przestrzegał, choć strażnicy zarzekali się, że tego pilnują, Rosjanie rozbijali się gdzie popadnie.
Najbardziej popularne trasy (ślady gpx do mapki wzięliśmy ze stron wikiloc i gpsies)
+ Do jeziora Mzy (na mapce poniżej na czerwono), ok 6 km w jedną stronę, całość 4/5 h od miejsca zaznaczonego jako parking (można tam tez rozbić namiot). Trasa niezbyt widokowa, ale finał fajny, choć parkowa buda z piwem straszne szpeci jeziorko.
+ Z tego samego miejsca co do Jeziora Mzy, zaczyna się druga trasa w przeciwną stronę do wodospadu. Zaznaczyliśmy ją na żółto.
+ Dolina Siedmiu Jezior (na mapce poniżej na zielono linia na północ od parkingu ), jakieś 10-15 km , 5 -8 h , wszystko zależy od tego jak daleko chcecie zajść między jeziora.
Dwie powyższe trasy można też pokonać konno – wypożyczalnie są na początku szlaków.
+ Rica – Mała Rica – Gegski Wodospad. 27 km . Na mapie poniżej na niebiesko
Znakowanie i mapy :
W naszym rozumieniu szlaki nie są znakowane, choć na trasie do J. Mzy były czasem jakieś tabliczki. Nad Mzy ścieżka była bardzo wyraźna, przy Siedmiu Jeziorach było podobnie , ale tylko do momentu kiedy doszliśmy w pobliże. Nad samymi jeziorami ścieżki się rwą/zanikają czym dalej na wschód tym gorzej. To dlatego, że większość osób dociera tylko do pierwszych jezior.
Nie znaleźliśmy żadnych sensownych map współczesnych. Trzeba sobie radzić z zabytkami z czasów ZSRR przydatne strony z mapami znajdziecie tutaj :
+ Opis w j. rosyjskim przejścia trasy Rica – Mała Rica – Gegskiy Wodospad z waypointami i mapą tego rejonu parku.
+ fajna mapa Kaukazu online
+ strona parku : http://ritsapark.ru
+ Mapy z lat 1978-1989 głównie w skali 1: 100 000 znajdziecie tutaj i tutaj
Pytania, interpelacje, postulaty, sprostowania – piszcie śmiało w komentarzach 🙂
Witam, czy jest możliwość dojazdu swoim samochodem od strony Gruzji?
Wybieram się swoim autem do Gruzji i. Chciałbym zahaczyć też o Abhazję. Promesa wiziwa i wiza to oczywiście wiem że potrzeba zrobić wcześniej.
Według tego co wiemy, to nie ma takiej możliwości. Tę granicę można przekroczyć tylko i wyłącznie na piechotę. Samochodem tylko od strony Rosji.
Cześć, super wyprawa. Ja wybieram się do Abchazji w czerwcu 2018. Mam pytanie odnośnie działalności polskich i gruzińskich kart SIM oraz czy w rejonie jeziora Rica znajdzie się jakiś w miarę tani nocleg (nie chcę brać z Polski namiotu), bo chciałbym przynajmniej jedną lub dwie noce tam spędzić. I podobnie odnośnie okolic Nowego Afonu tj. noclegi. Pozdrawiam
Hej
Karty sim nie działają . Jeśli chcesz mieć kontakt ze światem musisz kupić lokalną kartę z internetem. Niemal całe wybrzeże do jedna wielka kwatera do wynajęcia nastawiona na Rosjan, na bookingu czy airbnb masz od groma noclegów. My wybraliśmy Suchumi, bo to centralny węzeł autobusów. W górach gorzej. Nie wiem co dla Ciebie oznacza tani nocleg, ale nastawiałbym się na ok 100 zł za noc w domku. Na 100% można było wynająć domek tam, gdzie spaliśmy pod namiotem – niebieski znaczek na mapie w poście – trzeba przybliżyć, żeby go zobaczyć. Niedaleko też były inne domki, które są na bookingu: https://www.booking.com/hotel/xa/holiday-park-adzhara.ru.html#map_closed . Jeśli nie załatwisz niczego wcześniej możesz też pogadać z pracownikami parku przy bramie z biletami oni powinni wiedzieć jakie są opcje.
Cześć, wspaniale zdjęcia.
W kwestii praktycznej – jak się dostaliscie do Abchazji? Samolotem do Gruzji i z Gruzji dalej różną komunikacją?
Ile Wam zajęła taka podróż?
Tak, samolotem do Kutaisi, później do Zugdidi autobusem, następnie marszrutką do granicy, pieszo przez granicę, później znów marszrutki. Wystartowaliśmy rano, po południu byliśmy w Suchum. Popełniliśmy oddzielny post o tym jak to zorganizować, z mapką, godzinami odjazdów busów i cenami, zajrzyj proszę tutaj: https://www.wapniakiwdrodze.pl/abchazja/wiza-do-abchazji/
Ale fajna ta mapa, co to za apka/strona? Abchazja – nic o niej nie wiedziałam, teraz przynajmniej mam blade pojęcie co to za kraj i jak wygląda. Wy to zawsze trafiacie mało znane miejsca, fajnie! I te łzawe legendy plus jeziora – brzmi to jak bardzo ciekawy region, wart odwiedzenia 🙂
Nie mam pytań – pięknie jest! Najpierw garść ciekawych legend (uwielbiam) a potem widoki takie, że ho ho. Wspaniały trekking!
Dzięki, cieszę się, że się spisałam 😉
Piękne te trekkingi! Dzięki za wskazówki, moża uda się w przyszłości skorzystać. 🙂 Latem znów wybieram się do Gruzji, jednak na drugi kraniec kraju.
W Gruzji rzeczywiście jest wiele do zobaczenia i szlaków pieszych wędrówek tez im nie brakuje. Można tam jeździć i jeździć i mam wrażenie, że nigdy dosyć ;). A Abchazję polecamy odwiedzić zanim Rosja wchłonie ją do siebie i będziemy potrzebowali wówczas tej bardziej skomplikowanej i droższej wizy do Rosji.
W Abchazji mają tyle pięknych miejsc do pokazania, że nic dziwnego, że teraz tak idą tam w turystykę. Jak widać dobrze im to wychodzi, skoro coraz więcej osób tam jeździ 🙂 Sama z wielką chęcią bym się tam wybrała.
I są tanie loty do Gruzji, co także im pomaga w rozwoju turystyki. A góry w Gruzji czy Abchazji są tak piękne, że nie grozi im spadek zainteresowania 😉
Na Kaukaz wybieram się od paru lat i ciągle z tym samym efektem, że ląduję na Bałkanach. A Kaukaz pod kątem górskich marzy mi się i to strasznie. Może kiedyś się w końcu uda?
Musisz zmienić drogę dojazdową, najlepiej na dolot, nie będziesz mogła wysiąść! Bałkany są cudowne tak samo jak Kaukaz, więc rozumiem trudność wyboru 😉
Wspaniałe zdjęcia i fantastyczna przygoda! Może kiedyś także odwiedzą tak piękne miejsca.
Dzięki! Życzymy Ci tego jak najszybciej i pozdrawiamy!