40 lat temu, w 1970 roku w Beamish Museum, został zatrudniony pierwszy człowiek, a dokładnie trzech członków obsługi, i w ten sposób rozpoczęła się historia muzeum “żywej historii”, zatrudniającego w chwili obecnej około 300 osób (oczywiście spora ich część jak na angielską działalność charytatywną przystało to wolontariusze). Czym jest Beamish Museum? To muzeum na wolnym powietrzu, prezentujące historię regionu (Anglia Północna) począwszy XVIII wieku po wiek XX. Przeniesiono tu miasteczko, wioskę i farmę, wykorzystano istniejąca tu kopalnię oraz park by stworzyć fantastyczny teren wystawienniczo-edukacyjny z ludźmi odgrywającymi na żywo historię epoki w strojach z epoki. chcesz mieć interesującą pracę? Zatrudnij się! Będziesz miał możliwość codziennego pokonywania tej bramy:

Co do pracy, to wiadomo w pubie zawsze znajdziesz pracę po studiach:

 

 

Ponadto w miasteczku pracę znajdzie:
– mechanik w zakładzie naprawy pojazdów przeróżnych:

 

 

 

 

 

 

 

piekarz tradycyjnych wyrobów w Herron’s Bakery, tradycyjnej piekarni z czasów edwardiańskich:

 

 

 

 

albo cukiernikiem:

 

 

 

ale uwaga – istnieje zagrożenie niekontrolowanego wzrostu muskulatury!
Dla etnografów, którzy sa biegli w tabliczce mnożenia – wakaty w Barclays Bank (szczególnie, że maja tam designerskie kaloryfery:))

 

 

 

 

 

 

 

Masoni też tu są:

 

 

 

 

 

czyż ten pan na ostatnim zdjęciu nie był w banku? Wiadomo kto rządzi światem… 🙂
A co powiecie na ciepła posadkę notariusza?

 

 

 

Dużo się też drukuje:

 

Jak przystało na dobrze rozwiniętą gospodarkę, dużo się tu sprzedaje i kupuje, co oznacza miejsca pracy w sklepach z cudeńkami:

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Nie trzeba wiele by zostać dentystą:

 

 

i ma się fajna łazienkę:
 Jednakże po usłyszeniu historii o Waterloo Teeth, czyli o zębach, które zostały “zebrane” z pola bitwy i wprowadzone do ponownego użytku, szybko porzuciliśmy tę możliwość zarobkowania…
I wtedy znaleźliśmy pusty cygański wóz,
wyraźny znak wolnego miejsca pracy, postanowiliśmy więc znaleźć konia i zostać grupą wędujących Cyganów, jednakże w stajni były powozy, rzędy końskie…

 

 

ale ani jednego konia! Cóż, całe szczęście zajęcie dała nam demonstracja, a właściwie dwie – sufrażystek i przeciwniczek prawa do głosowania dla kobiet. Mogliśmy wykrzyczeć się do woli:

 

 

 

 

 

Mając dość małomiasteczkowego zgiełku, wyjechaliśmy na wieś. Do wyboru mieliśmy kilka środków lokomocji, ponadczasowych (wakat kierowcy?):

 

 

 

 

 

Nie mogliśmy się zdecydować, poszliśmy więc na piechotę… Do miejsca zwanego Pit Village. Po drodze minęliśmy śpiącego operatora gigantycznej maszyny (hmm, chyba będą kogoś nowego potrzebowali:))

oraz wypełniony ludźmi z wyższym wykształceniem magazyn:

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 We wsi nauczycielkę niestety już mieli:

Ogrodników też:

Ale na nasze szczęście niedaleko wsi była kopalnia, poszliśmy więc tam popytać o pracę. Chętnych było niestety wielu:

Na rozmowie kwalifikacyjnej obdarowano nas kaskiem, lampką i schematem kopalni :

 

i do roboty:

 

Uciekliśmy szybko. Niedaleko była stacja kolejowa i miły pan kolejarz bez biletów podwiózł nas do bramy.

 

Uff. Szukanie pracy jest niesamowicie męczące.

Z informacji praktycznych:
By się dostać na tę rozmowę kwalifikacyjną :), należy kupić bilet za 17,5£ za osobę dorosłą (po podaniu imienia i nazwiska wraz z adresem bilet staję się kartą całorocznego wstępu)
adres: Regional Resource Centre, Beamish, County Durham DH9 0RG
strona www do muzeum tutaj