Kiedy spotykaliśmy kogoś na Izraelskim Szlaku Narodowym, słyszeliśmy: musicie jeszcze zobaczyć Czerwony Kanion (Red Canyon) koło Ejaltu, jest najpiękniejszy, nie możecie wyjechać i go nie zobaczyć. I chociaż w pewnym momencie przestaliśmy wierzyć Izraelczykom, tak zapatrzonym w to swoje państwo, że wszystko wydaje się im najpiękniejsze (i cudowne, i jedyne w swoim rodzaju), to gdzieś tam […]
You are browsing archives for
Tag: Israel
Co zobaczyć w Ejlacie? Rafa koralowa w Morzu Czerwonym i podwodne obserwatorium
No dobra, przeszliśmy ten 1000 km i co? Jakieś fanfary, nagrody, uścisk ręki prezesa? O nie, lepiej! Pierwszą nagrodą był sklep z chłodnym piwem zaraz przy ostatnim znaku szlak w Ejlat. Drugą to, że następnego dnia nie trzeba było iść. Po trzecie – woda! Nie ta na plecach, ale ta w kranach i w […]
Najpiękniejsze bo ostatnie kilometry szlaku, czyli docieramy do mety w Ejlacie IZRAELSKI S
Świadomość tego, że zostały nam już tylko dwa dni do końca, do wymarzonej mety, dodawały nam skrzydeł. Plecaki przestały tak ciążyć (fakt, ze jedzenia w nich już praktycznie nie było, wody też mniej), nogi jakieś takie wyrobione. I już nie wkurzał tak fakt, że w szerokim korycie wyschniętej rzeki co rusz gubiliśmy szlak. A raczej […]
Timna Park – od starożytnych kopalni do współczesnych falafeli Co koniecznie zwiedzić w Iz
Młodzież została obudzona o 6 rano poprzez włączenie bardzo głośnej muzyki, chyba jakiejś wędrownej. W każdym bądź razie podziało na nich i na nas. Tyle że my byliśmy już spakowani, więc tylko szybko zarzuciliśmy plecaki i uciekliśmy stamtąd. Kto by pomyślał, że na pustyni może być tak dużo oznak cywilizacji (na pewno świetnie, że ktoś […]
Na poligonie, u buddystów i kibucu z filozofią po najlepsze daktyle czyli 900 km za nami I
Przekroczyliśmy 900 kilometr Izraelskiego Szlaku Narodowego. I chyba cały Izrael, a co najmniej izraelskie wojsko postanowiło to uczcić, bo wpadli po nas (pod nasze drzewo) samochodem z propozycją podwózki. I to z propozycją nie do odrzucenia. Szczególnie, że pan nie mówił po angielsku i w międzynarodowym migowym pokazał gdzie mamy wsadzić nasze tyłki i to […]
Szlakiem przez najładniejsze kaniony Izraela – BARAK CANYON i VARDIT CANYON Izraelski Szla
Wczesne wstawanie zaczyna wchodzić nam w krew (mam nadzieję, że tylko na czas wędrówki po szlaku, bo nie jestem pewna czy chcę oglądać Kraków o tej godzinie). W Zofar wstajemy razem z robotnikami, czyli razem z naszym gospodarzem o 5-tej. On wychodzi do pracy, my zostajemy i czekamy na słońce. Mamy pranie do wysuszenia i […]
Przez Mitzpe Ramon, po kolorowych skałach do pierwszego deszczu , czyli ciągle idziemy Izr
W poprzednim odcinku… Najedzeni cieplutkimi kanapkami ze stacji benzynowej zostaliśmy spać w parku (po miejscowemu: w lesie) w Mitzpe Ramon. W dzisiejszym … Tempo akcji spada bo ruszamy nieco później niż zwykle. Musimy poczekać, aż o 8-ej otworzą sklep. Otworzą? Nie otworzą? Potrzebowaliśmy zapasów na 3 dni. Otworzyli. Z plecakami obciążonymi świeżutką pitą (!), humusem i […]
Dlaczego chcieliśmy sobie skrócić jedną nogę a potem chodziliśmy zamaskowani? Izraelski Sz
Pierwsze zdania w przewodniku o kolejnym dniu na szlaku głosiły, że będzie to najcięższy, najżmudniejszy dzień na całej naszej trasie. Ale również najpiękniejszy. I że momentami będziemy szli wolniej niż 1 km/h. I że wielu wędrowców utyka z powodu ciemności na ostatnich 500 metrach w Nahal Afran. I że musimy ciągle sprawdzać swój czas i […]
Z powrotem na pustynnym szlaku – 3 pierwsze dni na pustyni Negev … Israel National Trail S
Po grudniowych zmarnowanych biletach w końcu się udało. Wylądowaliśmy ponownie w Izraelu. A tam, choć luty i zima, to i tak ciepło. Dwa pierwsze dni poświęciliśmy na aklimatyzację w Tel Avivie, włócząc się szlakiem Bauhausu po mieście (o tym napiszę na koniec). Potem upakowaliśmy w naszych plecakach zapas wody na dwa dni i jedzenia na […]
Dwie pustynie na dwa ostatnie dni, czyli gdzie napisaliśmy: Jeszcze tu wrócę! SHVIL ISRAEL
Oprócz muzeum beduińskiego, w którym zakończyła się poprzednia opowieść (zapomniałam dodać, że wstęp do niego dla idących szlakiem jest za darmo), warty wspomnienia jest sam kibuc Lahav, znajdujący się zaraz obok, w którym spędziliśmy kolejną noc. Założony przy samej granicy z Autonomią Palestyńską był jednym z kibuców, w którym osadnicy, to byli zarazem żołnierze z […]
Przez łąki i pola, ramię w ramię z Dawidem i Goliatem w kierunku Beduinów SHVIL ISRAEL
26 dzień na szlaku. 26 raz budzimy się gdzieś w Izraelu, 26 raz zakładamy plecak i noga za nogą, krok za krokiem rozpoczynamy wędrowanie. Dziś potrzebujemy na początek zdobyć wodę. Schodzimy w dół szlakiem między kaktusami do tylnej bramy wejściowej do wsi Mata. Zamknięte, ale Piotruś jest już tak chudy, że prześlizguje się przez szczelinę […]
Israel Trail Walking Passport czyli PIECZĄTKI OZDOBNE i ich zbieranie na szlaku IZRAEL
Piotr ma bardzo tanie hobby, a mianowicie zbieranie pieczątek ozdobnych z przeróżnych miejsc na świcie, ma już ich kilka zeszytów. Nie powiem, że mnie ten rodzaj zbieractwa nie cieszy – mało zajmują miejsca i z reguły są za darmo (raz tylko zapłaciliśmy za nie, w Berlinie, na Check Point Charlie, ale o tym już niedługo). […]
Dwa dni w SPA, kąpiele błotne i okłady z grapefruitów … SHVIL ISRAEL Wokół Tel Avivu
Kolejne dwa dni można by opisać jednym, niecenzuralnym zdaniem, które lepiej zapisać w języku angielskim, bo ładniej brzmi: Muddy fucking days! Gdyby nie plantacje grapefruitów i mandarynek…, to nie wiem. To one uratowały nas przed wielogodzinnym złorzeczeniem. Z Tel Avivu przez Nahal Yarkon, czyli kąpiele błotne nie tylko nad Morzem Martwym Zaraz za Ramat Gan’em […]
Sztorm, namiot i palestyński ratunek, a także za dużo wina w Purim :) Na 300 kilometrze SH
Dzionek, dość słoneczny, postanowiliśmy rozpocząć od wysuszenia naszych ubrań. Te, które mamy na sobie niezbyt pachną, a te czyste wyprane, niezbyt wyschły. Tylko gdzie tu “rozwiesić” pranie? Ogród botaniczny Ramat Hanadiv i mauzoleum barona Rothschilda Wchodzimy bocznym wejściem do ogrodu botanicznego Ramat Hanadiv, podchodzimy pod główny budynek i … cóż moje oczy widzą: samotne kamienie […]
Nazareth, artyści, a nawet cała ich wieś, i ciągle daleko do morza … Idziemy SHVIL ISRAEL
Poranki stają się nieco chłodnawe. Czyżby szykowała się jakaś zmiana pogody? Czy to tylko wina starego śpiwora? Prognoza pogody nie ostrzega przed radykalnymi zmianami… Czas ruszać. Cel: Nazareth i pieczątka do paszportu. Na Mt. Devora oprócz wysypiska śmieci napotykamy na pomnik upamiętniający 25-lecie ślubu brytyjskiej królowej Elżbiety. Przy okazji las okoliczny otrzymał miano królewskiego… Tak, […]
Idziemy dalej? Pranie, góra Tabor i ośli koncert … Jak przejść Izraelski Szlak Narodowy
Ostatnio przerwaliśmy opowieść przy dźwięku chrumkania dzikich świń w Ein Kovec. Budzenie się razem ze słońcem weszło nam już w krew, dlatego po odprawieniu porannych rytuałów, dość sprawnie ruszamy. A raczej wręcz zjeżdżamy na tyłkach w dół do doliny Nahal Amud. I już po kilkuset metrach wiemy, skąd ten zakaz popołudniowego kontynuowania wędrówki dnia wczorajszego. […]
Izrael – Zanim wyruszysz na szlak PRAKTYCZNE PORADY ceny … Shvil Israel
Opis INT, skąd dokąd, którędy i dlaczego ? Izraelski Szlak Narodowy ( The Israel National Trail שביל ישראל, Shvil Yisra’el) zwany przez Izraelczyków po prostu Shvil, to najdłuższy znakowany szlak pieszy w tym kraju, jego długość to ok 1000 km ( ciężko określić dokładnie ile, ponieważ praktycznie co roku dokonywane są drobne korekty szlaku związane np. […]
Nasze pierwsze pięć dni na szlaku i pierwszy alarm przeciwrakietowy … SHVIL ISRAEL
Podjęta poprzedniego dnia decyzja (o tych wydarzeniach możesz przeczytać tutaj) poskutkowała spędzeniem kolejnego dnia w autobusie, na przemierzeniu państwa Izrael z południa na północ. Z Eilatu do podnóży Wzgórz Golan (Eilat-Tel Aviv-Kiryat Shimona-Kibuc Dafne). Chociaż północny kraniec INT znajduje się w Dan, to przewodnik podał, iż to obok kibucu Dafne znajduje się darmowe pole namiotowe […]